MMA PLNajnowszeBez kategoriiDominik Cruz pokonuje Tj Dillashawa i zostaje nowym mistrzem kategorii koguciej!

Dominik Cruz pokonuje Tj Dillashawa i zostaje nowym mistrzem kategorii koguciej!

Co to była za walka! Dominick Cruz i T.J. Dillashaw zostawili wszystko co mieli w oktagonie podczas walki wieczoru na UFC Fight Night 81. Wyrównana, szybka walka w stójce była nie lada widowiskiem, jednak koniec końców, to Cruz dostał wygraną poprzez niejednogłośną decyzję. Na kartach sędziowskich punktacja była następująca: 48-47, 46-49, 49-46.

Cruz wyglądał w walce jak odmłodzona wersja siebie samego. Udawało mu się sprawić, że Dillashaw chybiał dużo częściej podczas dwóch pierwszych rund, a sam trafiał z kontry. Dodał do tego próby obaleń i po prostu wyglądał lepiej.

W trzeciej rundzie nastąpiła zmiana. Dillashaw zaczął trochę więcej trafiać i Cruz został bardziej zepchnięty do defensywy. Jednak pod koniec rundy udało mu się podłączyć świetną kombinację i parę kopnięć.

Dillashaw miał kontrolę w rundzie czwartej i piątej. Udało mu się trafić niskimi kopnięciami i zranić Cruza, którego uniki nie były już tak efektywne. Runda czwarta była najbardziej klarowna dla sędziów.

W piątej odsłonie, obaj mężczyźni próbowali trafić wszystkim co im zostało. Cruz już widocznie oszczędzał zranioną nogę, jednak parł na przód z niezłymi kombinacjami. Dillashaw złapał Cruza, gdy ten próbował zwodem obejść przeciwnika i kontynuował obijanie nogi.

Na koniec walki, tylko jedno było oczywiste – sędziowie mają nie lada zadanie, ponieważ walka była bardzo bliska. Jednak tej nocy sprawy potoczyły się po myśli Dominicka Cruza.

Foto: enlapelea.com

Cruz wyglądał w walce jak odmłodzona wersja siebie samego. Udawało mu się sprawić, że Dillashaw chybiał dużo częściej podczas dwóch pierwszych rund, a sam trafiał z kontry. Dodał do tego próby obaleń i po prostu wyglądał lepiej.

W trzeciej rundzie nastąpiła zmiana. Dillashaw zaczął trochę więcej trafiać i Cruz został bardziej zepchnięty do defensywy. Jednak pod koniec rundy udało mu się podłączyć świetną kombinację i parę kopnięć.

Dillashaw miał kontrolę w rundzie czwartej i piątej. Udało mu się trafić niskimi kopnięciami i zranić Cruza, którego uniki nie były już tak efektywne. Runda czwarta była najbardziej klarowna dla sędziów.

W piątej odsłonie, obaj mężczyźni próbowali trafić wszystkim co im zostało. Cruz już widocznie oszczędzał zranioną nogę, jednak parł na przód z niezłymi kombinacjami. Dillashaw złapał Cruza, gdy ten próbował zwodem obejść przeciwnika i kontynuował obijanie nogi.

Na koniec walki, tylko jedno było oczywiste – sędziowie mają nie lada zadanie, ponieważ walka była bardzo bliska. Jednak tej nocy sprawy potoczyły się po myśli Dominicka Cruza.



Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis