Denis Załęcki ostro o zawodniku The War 4: Tyle krzyczał, obiecywał, wyszło nic! Masakra!
Denis Załęcki w wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim tuż po gali The War 4 wypowiedział się na temat jednego zawodnika, który mocno go zawiódł. – Na głosówkach mi nagrywał, że to zrobi, tamto, sramto, wyszło nic – mówi „Bad Boy”.
W ubiegłą sobotę w Warszawie odbyła się 4. edycja gali The War. Tym razem zawodnicy nie walczyli jednak na gołe pięści, a w rękawicach do MMA, czyli piąstkówkach.
Nie brakowało nokautów, zakończeń, krwi i kontuzji. Widzowie mieli okazję zobaczyć walkę 3vs3, gdzie „Młode Gliwice” błyskawicznie zdominowały „Jamników”.
Zobacz również
Denis Załęcki ostro o zawodniku The War 4
Można było śledzić także turniej, który wygrał Jakub Szmajda. Zawodnik już w pierwszej rundzie zdominował Tomasza.
Nie zabrakło także superfightów, w których brać udział mieli okazję m.in. Michał „Matrix” Królik, Bartosz Szachta, czy kibic Piasta Gliwice „Shargi”.
Denisowi ewidentnie do gustu nie przypadło zachowanie jednego z zawodników, który na ważeniu kopnął z wyskoku swojego rywala i zapowiadał mocny bój. Bardzo szybko jednak padł na deski, nawet nie po ciosie… Mowa tutaj o „Sportowym Bracie”.
Ktoś mnie zawiódł, nie mogę ci powiedzieć, kto. Ale ktoś mnie zawiódł i niefajnie. Tyle krzyczał, tyle krzyczał. Na głosówkach mi nagrywał, że to zrobi, tamto, sramto, wyszło nic. Ku*wa, człowieku, ja pie*dolę, jak krzyczysz to też trochę roboty, chociaż trochę, ku*wa. No naprawdę mówił mi, że jest kotem. No… masakra. Wiadomo, o kim mowa chyba.
– powiedział na gorąco.
Cały wywiad dostępny na YouTube:
