Denis Załęcki mocno o sytuacji z Don Kasjo: Macie moje słowo honoru, że nie odpuszczę!

Denis Załęcki nie myśli o walce w klatce z Kasjuszem Życińskim, a wyjaśnieniem sytuacji podczas konfrontacji face to face? Wszystko na to wskazuje. ”Bad Boy” pojawił się na ostatnim materiale High League, gdzie widzieliśmy ”Dzień z Dawidem Załęckim”.

Oto jedna z ostatnich wypowiedzi popularnego ”Don Kasjo” o ”Bad Boyu” (rozmowa z portalem MMA-Bądź na bieżąco) 

Zresztą ja zaprosiłem Denisa. Do Denisa poszło zaproszenie. Ja zapraszam, od razu po „Popku” mogę wejść. Jak nie, to przestajemy o sobie gadać, niech każdy idzie swoją drogą. Nie dawajmy sobie atencji i tyle (…) Chciałem dwóch sterydów zlać. Jak coś Denis wygra, to niech woła o atencję do Don Kasjo króla. A jak nie, to niech skupi się na Szeligach i innych. Do Szeligi musi w trzech podchodzić, to tutaj niech całą armię zbierze i wtedy coś tam próbuje, jakieś frajerskie numery, ataki na trybunach. A jak chce wyjść się sprawdzić, to niech coś wygra, a na razie atencji nie szuka u mnie. To są jego słowa. 

Przypomnijmy, że Dawid Załęcki wystąpi już dziesiątego grudnia na gali High League 5 w Łodzi. Będzie, to starcie w formule K-1 z doświadczonym zawodnikiem MMA – Vaso ”Psychopatą” Bakoceviciem.

Denis Załęcki o sytuacji z Don Kasjo!

Denis Załęcki został zapytany o sytuację z Kasjuszem Życińskim. Jak widać ”Bad Boy” jest mocno zdenerwowany na ostatnie wypowiedzi ”Don Kasjo”. 

Nie potrafi utrzymać języka za zębami. Podpruwa się w internecie. Tylko w internecie, no bo by mnie zobaczył, to by zaraz się odwrócił, udawał że mnie nie widzi, albo by wskoczył za ochronę czy za szefów federacji. W oczy nigdy nic takiego mi nie powiedział, nie obraził mnie tak, jak obraża mnie na wywiadach. Także przy pierwszej okazji macie moje słowo honoru, że nie odpuszczę. Dostanie nauczkę. Nie będę mówił co i jak. Nie będę go straszył w internecie, bo różne organy mogą się tym zainteresować. Do zobaczenia, na pewno się spotkamy i kara będzie.

Wspomniana wypowiedź poniżej: