Daro Lew w swoim stylu prowokuje swojego najbliższego rywala: Dis Końska Grzywa!
Popularny polski freak fighter, dla który sporty walki w pierwszej kolejności uprawia dla zdrowia, w drugiej dla zabawy, w trzeciej dla rozpoznawalności, a dopiero w czwartej dla zwycięstw – Daro Lew w swoim stylu prowokuje swojego najbliższego rywala.
Dariusz Kaźmierczuk wystąpi już 9 grudnia na gali FAME: Reborn, która odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie. Walką wieczoru całej imprezy będzie pojedynek bokserski w małych rękawicach między Sebastianem Fabijańskim a Sylwestrem Wardęgą.
Walka z udziałem Daro Lwa także znajduje się wysoko w rozpisce tej nadchodzącej wielkimi krokami imprezy. Kaźmierczuk w siódmej walce całej imprezy zmierzy się ze streamerem Disem, który ma za sobą jedną wygraną we freakach (na gali High League 2 wygrał decyzją z Maciejem „Zonym” Zoniukiem).
Daro Lew swoją karierę ma dużo bogatszą, bo jeśli chodzi o zwycięskie walki, to ma ich trzy razy więcej. Kaźmierczuk wygrał trzy ze swoich szesnastu walk stoczonych w klatkach. Ostatnią walką z jego udziałem była porażka w pierwszej rundzie z lekkoatletą Piotrem Liskiem.
Cała karta walk gali FAME: Reborn wygląda następująco:
Daro Lew w swoim stylu prowokuje swojego najbliższego rywala: Dis Końska Grzywa!
Daro Lew natomiast robi co może, by sprowokować Disa przed ich konfrontacją. W serwisie X (dawny Twitter), Kaźmierczuk zamieścił krótki film z pobytu w Zoo, gdzie nagrał prowokacyjne wideo mające uderzyć w Disa.
- ZOBACZ TAKŻE: Babilon MMA 41 – Filip Tomczak: To idealny czas na walkę o pas. Mam doświadczenie i wigor, chcę to zrobić dla córeczki!
Czy Waszym zdaniem Daro Lew zyskał przewagę mentalną publikując powyższe wideo? Który zawodnik jest Waszym faworytem w tym konkretnym nadchodzącym starciu?