Daniel Cormier o radości po zwycięstwie Teixeiry: Nie chodzi o to, że nie kibicowaliśmy Janowi!

Nie dało się ukryć, że Daniel Cormier (22-3) był przeszczęśliwy po zwycięstwie Glovera Teixeiry (33-8), który został nowym mistrzem UFC w wadze półciężkiej. ”DC” teraz postanowił skomentować swoje zachowanie po walce Teixeira-Błachowicz.

Była to walka wieczoru sobotniej gali UFC 267 w Abu Dhabi. Błachowicz od początku nie wyglądał dobrze w tym pojedynku. Brazylijczyk szybko zdobył obalenie i długo kontrolował rywala z góry – zdając przy tym sporo ciosów oraz łokci. W drugiej rundzie mieliśmy już więcej wymian.

W pewnym momencie ”Cieszyński Książę” zachwiał się na nogach. Podopieczny Roberta Jocza szybko wrócił do siebie, aby zaraz serią zaskoczyć przeciwnika. Glover ponownie był z góry, ale tym razem szybko wypracował dosiad, a następnie był zza plecami. Teixeira wykorzystuje takie sytuację/okazje.

Sami zobaczcie jak to wyglądało:

Cormier: Nie tylko my tak zareagowaliśmy!

Daniel Cormier (22-3) na swoim kanale YouTube postanowił obszernie skomentować walkę na szczycie wagi półciężkiej. ”DC” również odpowiedział, dlaczego tak bardzo cieszył się ze zwycięstwa Glovera Teixeiry (33-8).

Siedzę przy tym oktagonie, tłumy szaleją. Patrzę na Feldera, a gość ma łzy w oczach. Obaj mieliśmy łzy w oczach. Zobaczycie nagranie, jak z Paulem zareagowaliśmy. I nie chodzi o to, że nie kibicowaliśmy Janowi. Po prostu gdy masz takiego gościa jak Glover, który siedzi w tym od dwudziestu lat, który miał wzloty i upadki. Gdy ja dwa razy byłem mistrzem, on dwa razy walczył w eliminatorach i przegrywał. Dlatego nie dostał wtedy szansę na walkę o pas. Ale dostał ją, mając na karku 42 lata. Stąd ta reakcja. Ale nie tylko my tak zareagowaliśmy. Cała arena tak zareagowała. Nie mieli tam swojego faworyta, nie mieli ulubieńca. Cieszyli się, bo człowiek osiągnął swój życiowy cel.

Tłumaczył Bartłomiej Stachura z portalu lowking.pl