Dana White chce emerytury Woodleya, co na to „T-Wood”?
Szef UFC Dana White chce emerytury Tyrona Woodleya. Prezes największej organizacji MMA na świecie nie jest pod wrażeniem ostatnich występów byłego mistrza wagi półśredniej w oktagonie.
Tyron Woodley w walce wieczoru minionej gali UFC Vegas 11 przegrał przez TKO w piątej rundzie z Colbym Covingtonem. Walka ta jednak była dominacją jego przeciwnika, „T-Wood” nie miał w niej nic do powiedzenia.
Choć na jego usprawiedliwienie działa fakt, że walczył z Covingtonem ze złamanym żebrem, to dalej Dana White uważa, że to powinien być już koniec kariery dla Amerykanina. Co na to sam Woodley?
Dana White chce emerytury Woodleya, co na to „T-Wood”?
Dana White zapytany o Tyrona Woodleya po walce z Covingtonem przyznał bez ogródek:
„Myślę, że powinien zacząć myśleć o zawieszeniu rękawic na kołku. Miał świetną karierę, w pewnym momencie miał świetną serię zwycięstw. Zarobił też pieniądze, ale to już nie to samo.”
Tyron Woodley natomiast, jako wieloletni zawodnik American Top Team i Roufusport nie zamierza jednak myśleć o sportowej emeryturze. Oto, co powiedział w wiadomości przesłanej w mediach społecznościowych:
„Nie przechodzę na emeryturę, nie rezygnuję ze sportu. Nie zmieniam też wszystkich moich trenerów. Nie zmieniam kontynentu, na którym żyję. Ja tego wszystkiego nie robię. Coś nie poszło w tej walce i wiecie co? Nie wiem dlaczego nie poszło po mojej myśli. Uważałem, że zrobiłem wszystko dobrze. Teraz trzeba wziąć głęboki oddech i zobaczyć co zrobić dalej…”
Takie są natomiast fakty: Tyron Woodley w ostatnich trzech walkach zanotował trzy porażki. Najpierw stracił tytuł mistrzowski na rzecz Kamaru Usmana, a potem przegrał z Gilbertem Burnsem i teraz z Colbym Covingtonem. W każdej kolejnej walce wyglądał gorzej niż w poprzedniej.
Zobacz także:
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump zadzwonił do zawodnika UFC, by pogratulować mu zwycięstwa. Chodzi o Colby’ego Covingtona, który w miniony weekend odniósł bardzo przekonujące zwycięstwo.
Jan Błachowicz (26-8) jest już na tzw. Fight Island w Abu Dhabi, gdzie w najbliższy weekend stoczy walkę o mistrzowski pas UFC. “Cieszyński Książę” musiał dopełnić “formalności” i przejść test na obecność koronawirusa SARS-CoV02.