Dan Hardy – wywiad

W środku świeżutki wywiad z Danem Hardy’em.

MMABAY: Cześć Dan, jak leci?
Hardy: Wszystko w porządku, dzięki. Uwielbiam fakt, że w zimę mogę chodzić w krótkich spodenkach po Los Angeles! Właśnie powracam z ulgą do treningów po przerwie. Czeka mnie kilka ciężkich sesji by przygotować moje ciało do kolejnych wyzwań.

MMABAY: Jak treningi?
Hardy: Treningi przebiegają naprawdę dobrze, koncentruje się na technicznym aspekcie mojej gry. Staram się również nie za bardzo przybrać na wadze! Wiele czasu spędzam trenując z Eddie Bravo i gościnami z 10 Planety (10th Planet), którzy starają się aby mój poziom umiejętności Jiu Jitsu wzrastał. Pracuje również nad stójką, przede wszystkim skupiam się nad kombinacjami oraz pracy nóg. No wiesz… ostrze broń.

MMABAY: Co myślisz o walce z Rory’m Markhamem?
Hardy: Jestem podekscytowany! To nie tylko dobra walka dla mnie, ale również dla fanów. Markham jest gościem, którego się ogląda z podekscytowaniem, zawsze wychodzi walczyć i ma imponujące nokauty w swoim rekordzie. Jesteśmy podobnymi zawodnikami, obaj lubimy stójkę, czekać aż przeciwnik padnie na mate. Byłem podczas jego debiutu w lutym i pamiętam, że chciałem z nim walczyć. Teraz mam taką szanse.

MMABAY: Zaraz po podpisaniu kontraktu z UFC powiedziałeś, że nie chcesz walczyć z zawodnikami z Anglii oraz z zawodnikami z niższym poziomem wyszkolenia. Czy jesteś zadowolony z progresji narzuconej przez UFC?
Hardy: To jest idealna progresja, walka w debiucie z Gono była idealna. Postawił ciężkie warunki żebym wygrał. Walka z Markhamem nie jest dla mnie zaskoczeniem. Zawsze gdzieś stał przede mną. Mamy jakieś wspólne cechy, obaj jesteśmy na tym samym etapie kariery, obaj mamy tyle samo lat, 1-0 w UFC, obaj jesteśmy głodni zwycięstwa. Myślę, że to będzie walka jeszcze ciekawsza niż mój debiut.

MMABAY: Czy walka w UFC bardzie cie spina czy jest wręcz odwrotnie i walczysz jak we śnie?
Hardy: Walczę jak zawsze. Nadal jestem wielkim fanem UFC. Mam przyjemność walczyć właśnie w tej organizacji z najlepszymi zawodnikami. Kiedy walczę w Oktagonie nie czuje jakiegoś ciśnienia. Bardziej się denerwuje jak oglądam innych zawodników.

MMABAY: Z kim chciałbyś stoczyć pojedynek?
Hardy: Ciężko powiedzieć, jest wielu świetnych zawodników. Zwycięstwo z zawodnikami takim jak Sanchez albo Koscheck na pewno było by trudne, ale również podniosło by mój poziom walki. Myślę, że zwycięstwo z Gono i Markhamem przybliży mnie do drogi po tytuł.

MMABAY: Dzięki Dam, chciałbyś komuś podziękować?
Hardy: Wszystkim sponsorom, CompletePhilRichards.com za przygotowanie diety i rozpiski suplementów, które znacznie zmieniają trening. Piranha Springwater, HGH Infusion, Cagefilm, MMA Unlimited, ROKO Healthclubs, Fightshop.com, Gumshields.com oraz Sandee.