MMA PLNajnowszeBez kategoriiCrosley Gracie [9 październik 2004]

Crosley Gracie [9 październik 2004]

Pytanie:
Kiedy zacząłeś treningi jiu jitsu ?

 

Crosley Gracie:
Zacząłem w 1988 roku czyli trenuje już prawie 16 lat. Mam od 2 lat czarny
pas. Obecnie mam 25 lat.

 

Pytanie: Z kim
zaczynałeś ?

 

CG: Na początku
zaczynałem z Reylson Gracie moim wujkiem. To jest ojciec Rodrigo. Ale to
była taka bardziej nauka samoobrony, trwała 3 lata. Potem pojawiłem się w
akademii Carlsona.

 

P: Kim byli
Twoi partnerzy treningowi?

 

CG: Moimi
partnerami byli goście, którzy walczyli. Paulo Filho,Ricardo Arona i wielu
innych Kto jeszcze? Wielu fighterów , którzy ciągle walczą.

 

P: Kiedy
przyjechałeś do USA ?

 

CG: W maju 1999
roku. Przybyłem do San Francisco ale nie do Ralpha Gracie ale do innego
mojego wujka. Potem po paru miesiącach przeniosłem się do Los Angles/Orange
County i tu mieszkałem przez rok. Po tym czasie w 2000 wróciłem i już
trenowałem u Ralpha.

 

P: A co
sprawiło , że zapragnąłeś przyjechać do USA ?

 

CG: Pomyślałem
, że to będzie dobre doświadczenie. Rozumiesz ..inna kultura może pomóc mi
zdobyć doświadczenie jako człowiekowi. Oprócz tego chciałem się więcej
nauczyć boxu, zapasów itp. Pomyślałem więc , że to dobre posunięcie.

 

P: Czemu
przybyłeś do szkoły Ralpha ?

 

CG: W sumie to
i tak jechałem albo do szkoły Renza albo Ralpha. Odchodziłem z Orange County
i chciałem zacząć trenować z kimś z mojej rodziny. Najpierw znalazłem się u
Renzo i trenowałem tu przez miesiąc. Niestety nie podobał mi się New York
więc skontaktowałem się z Ralphem. Od tamtej pory jestem u niego.

 

P: Jak to jest
trenować z Ralphem i jego zespołem ?

 

CG:
Człowieku…nie widzę siebie trenującego gdzieś indziej.

 

P: Dostałeś
swój czarny pas ….

 

CG: W 2003
,czyli mam go prawie 2 lata.

 

P: Ale uczysz w
Dublin academy ?

 

CG: Od 2000
roku , od kiedy dostałem purpurowy pas.

 

P: Jak
równoważysz uczenie i walkę ?

 

CG: Tak na
prawdę to walczyć zacząłem dopiero w ostatnim roku. Oczywiście musiałem
sobie wziąć trochę wolnego. Nie mogłem trenować cały dzień a potem jeszcze
iść i uczyć. Nie tylko dlatego ,że to męczące fizycznie ale również z powodu
psychicznego wyczerpania. Po prostu musiałem mieć wolne aby zrelaxować się
trochę po całym dniu treningu. Ale myślę ,że zachowałem jakiś odpowiedni
balans. Nie było z tym wielkiego problemu.

 

P: Uważasz , że
bycie jednym z Gracie’ch powoduje , że niektóre drzwi stają otworem ale i na
początku startuje się do walki z lepszymi zawodnikami ?

 

CG: Tak
dokładnie tak. Od razu jesteś wprowadzany na wielkie gale ale i rzucamy
pośród rekinów. Ale będąc Gracie’m powinieneś się tego spodziewać. To tylko
sprawia ,że chcę jeszcze ostrzej trenować.

 

P: Pomówmy o
Twojej pierwszej walce z  Kimua Kunioko. Jakie były Twoje myśli odnośnie tej
walki ?

 

CG: Po prostu
ostro trenowałem aby wypaść jak najlepiej. Na szczęście cały trening
zaowocował tak jak trzeba. Myślę , że pokonałem go w każdym aspekcie: w
parterze, w stójce oraz w obaleniach.

 

P: Byłeś
zaniepokojony jego umiejętnościami ?

 

CG: Miałem
taśmę z jego walkami , 10 lub 15.Wiedziałem , że stoczył chyba z 30 lub
40.Wiedziałem jednak ,że nie spotkał nikogo takiego jak ja więc byłem pewny
siebie.

 

P: Teraz Twoja
kolejna walka będzie z Hayota “Mach” Sakurai. Co o nim sądzisz jako
zawodniku i jako twoim przeciwniku ?

 

CG: On jest
bardzo ,bardzo twardym fighterem. Walczy już od 1996 roku. Przegrał chyba
tylko z 4 – 5 razy a jego rekord to 20-5 jakoś tak. Czuje się w pewien
sposób uhonorowany mogąc z nim walczyć w początkach własnej kariery. Ale
znów uważam ,że mogę go pobić. Wynika to z ostrego treningu, oraz pomocy
moich partnerów treningowych. Oprócz tego przestudiowałem jego walki i wiem
czego mogę się spodziewać.

 

P: Zacytuje Ci
fragment wypowiedzi Sakuraia ze strony www Pride i chce usłyszeć Twoją
odpowiedź "Gracie są mistrzami nudnych walk bez uderzeń, gdzie tylko padają
na glebę. Crosley wygląda na agresywnego i dobrego w uderzeniach więc jestem
podexcytowany. Chyba nawet jest najlepszym strikerem pośród wszystkich
Gracie. Nadal jednak jest Gracie i może być przez to nudna walka. Uważam ,
że trwa święta wojna o obronę Bushido. Jeśli on walczy jak "Gracie" to ja
zamierzam być jak samobójczy bombowiec."

 

CG: To ja go
zdetonuje zanim nawet zdoła pomyśleć o explozji.

 

P: Znów
zamierzasz wskoczyć na ring ponad linami ?

 

CG: Tak. To już
tradycja rodzinna. Mam tylko nadzieję , że się nie potknę i nie upadnę.

 

P: Pomówmy
trochę o Twoim treningu ,Twoich partnerach treningowych i tych , którzy Ci
pomagają ?

 

CG: Trenuję
naprawdę ciężko. Moja żona  (Stephanie Moon) pomaga mi w treningu stójkowym.
Ze studentów to Mitch, Jeff, Andrew, Rob, Joe.Oraz chłopaki z miasta  Mikyo
(Riggs), Luke (Stewart) Cameron (Earle), Kurt (Osiander) i Ralph.

 

P: Jakieś
konkretne plany po tej walce ?

 

CG: Mam
kontrakt z Pride na 2 walki. Ale na raz biorę tylko 1.Zobaczymy co się
stanie po tej walce. Może wezmę mały urlop. Jeszcze zobaczymy.

 

P: Jacyś
konkretni przeciwnicy , z którymi chciałbyś walczyć w przyszłości.

 

CG:[Potrząsa
głową] Będę walczył z każdym kogo postawią na przeciwko mnie. Nie mam do
nikogo jakichś osobistych urazów, po prostu testuje siebie. Jestem bardzo
dumny , że już od początku mogę walczyć z tak dobrymi zawodnikami. Mam
nadzieję , że nadal będą ich "stawiać" na przeciw mnie. To tylko sprawią ,
że chcę jeszcze mocniej trenować by być lepszym zawodnikiem. Więc naprawdę
mi to obojętne.

 

P: Co uważasz
że możesz poprawić u Siebie jako u zawodnika ?

 

CG: Głównie
moją stójkę i moje obalenia. Chce aby te dwie części były tak dobre jak moje
umiejętności parteru. Byłoby miło być "czarnym pasem" zarówno w boxie jak i
technikach obalania. Więc cały czas nad tym pracuje.

 

P: Pomówmy
szybko o innych członkach Twojej rodziny. Jak wiesz Rodrigo Gracie jest
zakontraktowany do walki z BJ Penn a Royler z Baret Yoshida Będzie to na
gali Rumble on the Rock w listopadzie.

 

CG: Jestem
pewien występu Rodrigo. Jestem pewien , że może pokonać BJ Penn’a. On jest
bardzo techniczny a do tego bardzo silny. Rozmawiałem z nim i powiedział mi
,że nigdy nie trenował tak ostro jak teraz. Uważam więc ,że da sobie rade i
zwycięstwo będzie jego mimo tego ,że BJ to wspaniały zawodnik o wielkich
umiejętnościach.

Royler z odpowiednim
treningiem też może pokonać swojego przeciwnika.

 

P: A kto
pierwszy zaczął naśladować Arnolda , Ty czy Rodrigo ?

 

CG: Oczywiście
Rodrigo. Gdy byłem u niego z wizyta dowiedziałem się tego. On ciągle kogoś
naśladuje.

 

P: Ralph ma
zamiar towarzyszyć Ci w wyprawie do Japonii i znów wyzwać do walki Gomi’ego
?

 

CG: Tak
wspomniał ,że jeśli Pride mu takiej walki nie da to pójdzie do akademii
Gomi’ego i rzuci mu wyzwanie "za zamkniętymi drzwiami". Pride powinno zdawać
sobie sprawę ,że walka trwająca 6 sekund mogła się potoczyć całkiem inaczej.
Więc czemu znów jej nie ustawić a do tego fani z pewnością byliby
zachwyceni.

 

P: A do tego
Ralph jest w najlepszej formie w jakiej go kiedykolwiek widziałem.

 

CG: Tak
dokładnie. Już jak miał walkę z Gomim to miał najlepszą formę.

 

P: Uważasz ,że
jesteś najprzystojniejszym z rodziny Gracie ?

 

CG:[szeroko się
uśmiecha].Całkowicie. Dzięki.

 

P: Pomówmy o
życiu poza jiu-jitsu (jeśli takowe jest).Co lubisz robić w swoim wolnym
czasie ?

 

CG: Uwielbiam
grać w  CounterStrike na Xbox. To bardzo excytująca gra. Oprócz tego lubię
oglądać filmy wojenne.

 

P: Jeśli ktoś
by się chciał z Tobą zmierzyć w  CounterStrike to jaki masz nick ?

 

CG:DARKSIDE10…..A
co oprócz tego hmmm….Uwielbiam chodzić na plaże bo w końcu jestem z Rio.
Lubię wycieczki autem, podróże do L.A. oraz pobawić się gdy jest odpowiedni
czas.

 

P: Idziemy
gdzieś się zabawić jak wrócisz z Japonii ?

 

CG: Pewnie. Nie
mogę się już doczekać by znów być normalną osoba.

 

P: Masz jakichś
sponsorów , którym chcesz podziękować ?

 

CG: Obecnie
szukam sponsorów ale niestety do tej walki jestem jeszcze bez. Więc chce
podziękować moim uczniom za ich pomoc. Moim partnerom treningowym w San
Francisco. Mojej żonie za treningi i wspieranie mnie. George Tsui z 
Univeral Martial Arts Academy w Concord za całą pomoc.

 

P: Ok podaj
"namiary" szkoły gdyby ktoś z okolicy chciał tam potrenować.

 

CG: Każdy jest
mile widziany. Mieścimy się przy  7233 Regional St. – Dublin, CA tel.
925-829-8397.Każdy kto chce przyjść niech się nie krępuje, każdy ma darmowy
trening testowy.

 

P: Dzięki
wielkie Crosley i życzę szczęścia.

 

CG: Dzięki
Gumby.

 

 

Gamrot - Dos Anjos

 

Crosley Gracie:
Zacząłem w 1988 roku czyli trenuje już prawie 16 lat. Mam od 2 lat czarny
pas. Obecnie mam 25 lat.

 

Pytanie: Z kim
zaczynałeś ?

 

CG: Na początku
zaczynałem z Reylson Gracie moim wujkiem. To jest ojciec Rodrigo. Ale to
była taka bardziej nauka samoobrony, trwała 3 lata. Potem pojawiłem się w
akademii Carlsona.

 

P: Kim byli
Twoi partnerzy treningowi?

 

CG: Moimi
partnerami byli goście, którzy walczyli. Paulo Filho,Ricardo Arona i wielu
innych Kto jeszcze? Wielu fighterów , którzy ciągle walczą.

 

P: Kiedy
przyjechałeś do USA ?

 

CG: W maju 1999
roku. Przybyłem do San Francisco ale nie do Ralpha Gracie ale do innego
mojego wujka. Potem po paru miesiącach przeniosłem się do Los Angles/Orange
County i tu mieszkałem przez rok. Po tym czasie w 2000 wróciłem i już
trenowałem u Ralpha.

 

P: A co
sprawiło , że zapragnąłeś przyjechać do USA ?

 

CG: Pomyślałem
, że to będzie dobre doświadczenie. Rozumiesz ..inna kultura może pomóc mi
zdobyć doświadczenie jako człowiekowi. Oprócz tego chciałem się więcej
nauczyć boxu, zapasów itp. Pomyślałem więc , że to dobre posunięcie.

 

P: Czemu
przybyłeś do szkoły Ralpha ?

 

CG: W sumie to
i tak jechałem albo do szkoły Renza albo Ralpha. Odchodziłem z Orange County
i chciałem zacząć trenować z kimś z mojej rodziny. Najpierw znalazłem się u
Renzo i trenowałem tu przez miesiąc. Niestety nie podobał mi się New York
więc skontaktowałem się z Ralphem. Od tamtej pory jestem u niego.

 

P: Jak to jest
trenować z Ralphem i jego zespołem ?

 

CG:
Człowieku…nie widzę siebie trenującego gdzieś indziej.

 

P: Dostałeś
swój czarny pas ….

 

CG: W 2003
,czyli mam go prawie 2 lata.

 

P: Ale uczysz w
Dublin academy ?

 

CG: Od 2000
roku , od kiedy dostałem purpurowy pas.

 

P: Jak
równoważysz uczenie i walkę ?

 

CG: Tak na
prawdę to walczyć zacząłem dopiero w ostatnim roku. Oczywiście musiałem
sobie wziąć trochę wolnego. Nie mogłem trenować cały dzień a potem jeszcze
iść i uczyć. Nie tylko dlatego ,że to męczące fizycznie ale również z powodu
psychicznego wyczerpania. Po prostu musiałem mieć wolne aby zrelaxować się
trochę po całym dniu treningu. Ale myślę ,że zachowałem jakiś odpowiedni
balans. Nie było z tym wielkiego problemu.

 

P: Uważasz , że
bycie jednym z Gracie’ch powoduje , że niektóre drzwi stają otworem ale i na
początku startuje się do walki z lepszymi zawodnikami ?

 

CG: Tak
dokładnie tak. Od razu jesteś wprowadzany na wielkie gale ale i rzucamy
pośród rekinów. Ale będąc Gracie’m powinieneś się tego spodziewać. To tylko
sprawia ,że chcę jeszcze ostrzej trenować.

 

P: Pomówmy o
Twojej pierwszej walce z  Kimua Kunioko. Jakie były Twoje myśli odnośnie tej
walki ?

 

CG: Po prostu
ostro trenowałem aby wypaść jak najlepiej. Na szczęście cały trening
zaowocował tak jak trzeba. Myślę , że pokonałem go w każdym aspekcie: w
parterze, w stójce oraz w obaleniach.

 

P: Byłeś
zaniepokojony jego umiejętnościami ?

 

CG: Miałem
taśmę z jego walkami , 10 lub 15.Wiedziałem , że stoczył chyba z 30 lub
40.Wiedziałem jednak ,że nie spotkał nikogo takiego jak ja więc byłem pewny
siebie.

 

P: Teraz Twoja
kolejna walka będzie z Hayota “Mach” Sakurai. Co o nim sądzisz jako
zawodniku i jako twoim przeciwniku ?

 

CG: On jest
bardzo ,bardzo twardym fighterem. Walczy już od 1996 roku. Przegrał chyba
tylko z 4 – 5 razy a jego rekord to 20-5 jakoś tak. Czuje się w pewien
sposób uhonorowany mogąc z nim walczyć w początkach własnej kariery. Ale
znów uważam ,że mogę go pobić. Wynika to z ostrego treningu, oraz pomocy
moich partnerów treningowych. Oprócz tego przestudiowałem jego walki i wiem
czego mogę się spodziewać.

 

P: Zacytuje Ci
fragment wypowiedzi Sakuraia ze strony www Pride i chce usłyszeć Twoją
odpowiedź "Gracie są mistrzami nudnych walk bez uderzeń, gdzie tylko padają
na glebę. Crosley wygląda na agresywnego i dobrego w uderzeniach więc jestem
podexcytowany. Chyba nawet jest najlepszym strikerem pośród wszystkich
Gracie. Nadal jednak jest Gracie i może być przez to nudna walka. Uważam ,
że trwa święta wojna o obronę Bushido. Jeśli on walczy jak "Gracie" to ja
zamierzam być jak samobójczy bombowiec."

 

CG: To ja go
zdetonuje zanim nawet zdoła pomyśleć o explozji.

 

P: Znów
zamierzasz wskoczyć na ring ponad linami ?

 

CG: Tak. To już
tradycja rodzinna. Mam tylko nadzieję , że się nie potknę i nie upadnę.

 

P: Pomówmy
trochę o Twoim treningu ,Twoich partnerach treningowych i tych , którzy Ci
pomagają ?

 

CG: Trenuję
naprawdę ciężko. Moja żona  (Stephanie Moon) pomaga mi w treningu stójkowym.
Ze studentów to Mitch, Jeff, Andrew, Rob, Joe.Oraz chłopaki z miasta  Mikyo
(Riggs), Luke (Stewart) Cameron (Earle), Kurt (Osiander) i Ralph.

 

P: Jakieś
konkretne plany po tej walce ?

 

CG: Mam
kontrakt z Pride na 2 walki. Ale na raz biorę tylko 1.Zobaczymy co się
stanie po tej walce. Może wezmę mały urlop. Jeszcze zobaczymy.

 

P: Jacyś
konkretni przeciwnicy , z którymi chciałbyś walczyć w przyszłości.

 

CG:[Potrząsa
głową] Będę walczył z każdym kogo postawią na przeciwko mnie. Nie mam do
nikogo jakichś osobistych urazów, po prostu testuje siebie. Jestem bardzo
dumny , że już od początku mogę walczyć z tak dobrymi zawodnikami. Mam
nadzieję , że nadal będą ich "stawiać" na przeciw mnie. To tylko sprawią ,
że chcę jeszcze mocniej trenować by być lepszym zawodnikiem. Więc naprawdę
mi to obojętne.

 

P: Co uważasz
że możesz poprawić u Siebie jako u zawodnika ?

 

CG: Głównie
moją stójkę i moje obalenia. Chce aby te dwie części były tak dobre jak moje
umiejętności parteru. Byłoby miło być "czarnym pasem" zarówno w boxie jak i
technikach obalania. Więc cały czas nad tym pracuje.

 

P: Pomówmy
szybko o innych członkach Twojej rodziny. Jak wiesz Rodrigo Gracie jest
zakontraktowany do walki z BJ Penn a Royler z Baret Yoshida Będzie to na
gali Rumble on the Rock w listopadzie.

 

CG: Jestem
pewien występu Rodrigo. Jestem pewien , że może pokonać BJ Penn’a. On jest
bardzo techniczny a do tego bardzo silny. Rozmawiałem z nim i powiedział mi
,że nigdy nie trenował tak ostro jak teraz. Uważam więc ,że da sobie rade i
zwycięstwo będzie jego mimo tego ,że BJ to wspaniały zawodnik o wielkich
umiejętnościach.

Royler z odpowiednim
treningiem też może pokonać swojego przeciwnika.

 

P: A kto
pierwszy zaczął naśladować Arnolda , Ty czy Rodrigo ?

 

CG: Oczywiście
Rodrigo. Gdy byłem u niego z wizyta dowiedziałem się tego. On ciągle kogoś
naśladuje.

 

P: Ralph ma
zamiar towarzyszyć Ci w wyprawie do Japonii i znów wyzwać do walki Gomi’ego
?

 

CG: Tak
wspomniał ,że jeśli Pride mu takiej walki nie da to pójdzie do akademii
Gomi’ego i rzuci mu wyzwanie "za zamkniętymi drzwiami". Pride powinno zdawać
sobie sprawę ,że walka trwająca 6 sekund mogła się potoczyć całkiem inaczej.
Więc czemu znów jej nie ustawić a do tego fani z pewnością byliby
zachwyceni.

 

P: A do tego
Ralph jest w najlepszej formie w jakiej go kiedykolwiek widziałem.

 

CG: Tak
dokładnie. Już jak miał walkę z Gomim to miał najlepszą formę.

 

P: Uważasz ,że
jesteś najprzystojniejszym z rodziny Gracie ?

 

CG:[szeroko się
uśmiecha].Całkowicie. Dzięki.

 

P: Pomówmy o
życiu poza jiu-jitsu (jeśli takowe jest).Co lubisz robić w swoim wolnym
czasie ?

 

CG: Uwielbiam
grać w  CounterStrike na Xbox. To bardzo excytująca gra. Oprócz tego lubię
oglądać filmy wojenne.

 

P: Jeśli ktoś
by się chciał z Tobą zmierzyć w  CounterStrike to jaki masz nick ?

 

CG:DARKSIDE10…..A
co oprócz tego hmmm….Uwielbiam chodzić na plaże bo w końcu jestem z Rio.
Lubię wycieczki autem, podróże do L.A. oraz pobawić się gdy jest odpowiedni
czas.

 

P: Idziemy
gdzieś się zabawić jak wrócisz z Japonii ?

 

CG: Pewnie. Nie
mogę się już doczekać by znów być normalną osoba.

 

P: Masz jakichś
sponsorów , którym chcesz podziękować ?

 

CG: Obecnie
szukam sponsorów ale niestety do tej walki jestem jeszcze bez. Więc chce
podziękować moim uczniom za ich pomoc. Moim partnerom treningowym w San
Francisco. Mojej żonie za treningi i wspieranie mnie. George Tsui z 
Univeral Martial Arts Academy w Concord za całą pomoc.

 

P: Ok podaj
"namiary" szkoły gdyby ktoś z okolicy chciał tam potrenować.

 

CG: Każdy jest
mile widziany. Mieścimy się przy  7233 Regional St. – Dublin, CA tel.
925-829-8397.Każdy kto chce przyjść niech się nie krępuje, każdy ma darmowy
trening testowy.

 

P: Dzięki
wielkie Crosley i życzę szczęścia.

 

CG: Dzięki
Gumby.

 

 

Kain
wywiad ze stronki www.onthemat.com

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis