Cris Cyborg nie popiera pomysłu walk UFC na „Fight Island”
Była mistrzyni UFC i uznawana przez lata za najlepszą walczącą w MMA kobietę na świecie Cris Cyborg (22-2) nie jest fanką pomysłu szefa UFC Dany White’a o organizowaniu walk na „Fight Island”.
W wywiadzie z The No-Sports Report, aktualna mistrzyni wagi piórkowej Bellatora przedstawiła swój punkt widzenia na determinację Dany White’a do zorganizowania gali UFC w dobie panującej pandemii koronawirusa:
- ZOBACZ TAKŻE: Dana White: Fight Island jest nadal aktualna
„Wszyscy muszą być objęci kwarantanną. To zasady równe dla wszystkich. Wiele osób nie chce być w pozamykanych w domach, wiele osób walczy teraz z pandemią i uważam, że Dana White powinien zająć się czymś innym niż myśleć o boksie i walkach MMA. Lepiej poczekać na to, co się stanie – trzeba uszanować wszystkich.
Każdy zawodnik, który bierze walkę musi się do niej przygotować. Musi zebrać sztab i sparingpartnerów, a co za tym idzie będzie narażał siebie i swoją rodzinę przez wspólne treningu. To narażanie innych na niebezpieczeństwo. Trzeba mieć szacunek do tego, co się dzieje. Trzeba być cierpliwym’.”
Zobacz również
Cris Cyborg przez lata była ważną postacią UFC, ale pokłóciła się ona z Daną Whitem poprzez jego słowa o odrzuceniu przez Brazylijkę natychmiastowego rewanżu z Amandą Nunes, z którą „Cyborg” przegrała przez nokaut w pierwszej rundzie. Ta tym rewelacjom zaprzeczyła, co skutkowało zwolnieniem z UFC i związaniem się z organizacją Bellator MMA.
Jak widać, nadal miedzy Cris Cyborg a Daną Whitem nie ma dobrych relacji.
