Co Gamrot zrobił źle? UFC opublikowało walkę z Dariushem! [WIDEO]
UFC 280 miało miejsce w październiku zeszłego roku. Podczas tego wydarzenia Mateusz Gamrot (22-2, 1NC) doznał drugiej porażki w karierze. Polak musiał wówczas w Abu Dhabi uznać wyższość Beneila Dariusha (22-4-1). Na brazylijskim kanale UFC został niedawno opublikowany ów pojedynek dywizji lekkiej.
Mateusz Gamrot w konfrontacji z „Bennym” wchodził do oktagonu w roli delikatnego faworyta. Będąc na fali czterech zwycięstw z rzędu, w tym pokonaniu Armana Tsarukyana (19-3) po wyniszczającej wojnie, „Gamer” nie zamierzał się zatrzymywać.
Zobacz również
Walka nie poszła jednak po myśli naszego rodaka. Ze względu na to podopieczny Mike’a Browna niestety przegrał z Irańczykiem poprzez jednogłośną decyzję sędziów (2x 30-27, 29-28).
Największa organizacja MMA na świecie opublikowała październikowe starcie w związku ze zbliżającą się walką Dariush vs. Oliveira. Już za 2 tygodnie dojdzie do ich potyczki na gali UFC 289. Panowie zmierzą się ze sobą w co-main evencie, bowiem w walce wieczoru będziemy świadkami walki o pas kategorii koguciej kobiet – Nunes vs. Aldana.
Gamrot się zrewanżuje?
Mateusz wrócił w marcu na zwycięskie tory, pokonując Jalina Turnera pomimo braku okresu przygotowawczego. Jak wiemy, celem Mateusza jest walka z Rafaelem Fizievem bądź Charlesem Oliveirą w przypadku jego porażki z „Bennym”. Reprezentant „Czerwonego Smoka Poznań” oraz „American Top Team” podkreślał niejednokrotnie, że marzy o rewanżu z Beneilem w walce o pas dywizji do 70kg. Czy tak się stanie? W przypadku wygranej Irańczyka z Brazylijczykiem z pewnością będzie ku temu krok bliżej.
Zobacz także:
Spore kłopoty ma jedna z największych polskich organizacji freak fight – High Leauge. Polski rząd zamroził jej środki w związku z powiązaniami z Rosją.
Szymon Kołecki (10-1) w rozmowie z portalem InTheCage.pl został zapytany o zbliżającą się hitową galę XTB KSW Colosseum 2, która odbędzie się już w najbliższą sobotę. Medalista olimpijski nie jest fanem main eventu, w którym zobaczymy trylogię pomiędzy Mamedem Khalidovem, a Scottem Askhamem. Były sztangista zapewnia, że jest parę innych zestawień, które mocno go interesują.
