Cieślak mocno o freakowych galach: Ciężko się nawet tam siedziało! To jest ciężka patologia!

Michał Cieślak (23-2, 17 KO) obecnie jeden z najlepszych pięściarzy w naszym kraju pojawił się na ostatniej gali High League 4 w Gliwicach. Radomianin chciał z bliska zobaczyć drugi pojedynek Artura Szpilki w mieszanych sztukach walki. Popularny ”Szpila” przed czasem pokonał wtedy Denisa ”Bad Boya” Załęckiego. Cieślak w rozmowie z Super Expressem wypowiedział się o freakowych organizacjach.

33-latek już dwukrotnie stawał przed szansą walki o mistrzostwo świata. Radomianin po ostatniej przegranej w Anglii odnotował dwa zwycięstwa przed czasem. Cieślak błyskawicznie, bo w pierwszej rundzie odprawił Enrico Koellinga. W sobotę zaś pokonał przed czasem twardego Krzysztofa Twardowskiego.

Cieślak zabiera głos!

Michał Cieślak (23-2, 17 KO) w rozmowie z Super Expressem wypowiedział się o freakowych organizacjach.

Myślę, że czuje, to samo co on (Szpilka mówiący, że nie podoba mu się otoczka przy freakach). Chociaż tam nie walczyłem, byłem przez chwilę. Ciężko się nawet tam siedziało. Także ja nie wiedziałem czy, niektóre rzeczy tam mi się śnią czy, to jest naprawdę. Myślę, że dla sportowca… wcale się nie dziwię, że Artur tak powiedział. Myślę, że nie tylko dla sportowca, a normalnego człowieka jest, to nie do zrozumienia. Dwa – przykro się na, to patrzy, że tam jest hala pod sam sufit wypełniona także nie wiadomo o co chodzi tak naprawdę. Tutaj się biją, tutaj sobie ubliżają, ubliżają sobie jest gong, nie biją się, a tak to sobie ubliżają. Jeden drugiego nokautuje nagle, znów sobie ubliżają, bo ochrona jest, chcą się znów bić. Przecież, to jest ciężka patologia. To jest masakra.

Wspomniana wypowiedź poniżej: