Chute Boxe zaprasza Pedro Rizzo

  – Brazylijscy fani MMA, którzy zdecydowali się wykupić pay per view, by móc obejrzeć na żywo drugą rundę Pride GP wagi średniej, nie byli w stanie uwierzyć w tak łatwą porażkę swojego rodaka i zarazem idola – Pedro Rizzo z Sergei’em Kharitonov. Tymczasem po powrocie tego pierwszego do kraju, nieoczekiwanie, jeden z czołowych na świecie team’ów MMA – Chute Boxe postanowił zaprosić Pedro do współpracy – Pedro to wspaniały zawodnik, który znany jest m.in. z przywiązania do swojego trenera i mistrza – Ruas’a. Jesteśmy jednak zawsze otwarci na wszelką pomoc dla Pedro, kiedykolwiek będzie tylko jej potrzebował.

 
  Zaproszenie to ma związek z propozycją wymiany zawodników pomiędzy Chute Boxe i Ruas Vale-Tudo – oni (Chute Boxe) potrzebują zapaśników, a Pedro potrzebuje dobrych sparing partnerów, więc rozpoczniemy współpracę – oznajmnił Roberto Leitao (członek i zapaśnik w Ruas Vale-Tudo), który już wybiera się razem z Rizzo w dwutygoniową podróż do Curitiby.
  Sam Pedro jest zawiedziony swoją postawą w pojedynku z Kharitnovem – Nie lubię się tłumaczyć, ponieważ Sergei wspaniale walczył i zasłużył na to zwycięstwo, ale najbardziej denerwuje mnie to, iż jestem pewny, że gdybym był dobrze przygotowany do tego pojedynku, to wypadłbym dużo lepiej przeciwko niemu. Problem nie leży w tym, że nie walczyłem około dwóch lat na ringu, ale że nie miałem sparing partnerów. Mówiąc prawdę, to sparowałem tylko z Peter Aerts’em i Marco Ruas’em na tydzień przed walką.

  Rizzo po wspólnych treningach z Chute Boxe, ma zamiar spędzić trochę czasu z Aerts’em w Holandii lub zaprosić go ponownie na wspólne treningi do Rio de Janeiro, ponieważ jak sam mówi, teraz pragnie przede wszystkim dobrze przygotować się do następnego występu w Pride, by nie zawieść japońskiej publicznośći.

źródło: news.adcombat.com