Charles Bennett! Krazy Horse – dealer, szaleniec, zawodnik
Rozszarpywanie pluszaka na ringu, dziwna mimika, nietypowe techniki, awanturnictwo, dziki styl walki i ten specyficzny wizerunek wojownika – psychola. Charles Bennett to jeden z najbardziej szalonych zawodników MMA. Krazy Horse bawił nas jeszcze w czasach Pride i walczy do dziś. Obecnie ma rekord 30-39-2, ale warto go znać!
Trudne, patologiczne dzieciństwo
11 dzieci, a wśród nich Charles Bennett. Matka aresztowana za posiadanie narkotyków. Rozbita rodzina, nieciekawa okolica i młody, awanturniczy dzieciak. Charles od dziecka sprawiał problemy wychowawcze. Wdawał się w uliczne bójki. Tak jak wielu problematycznych młodzieńców, świetnie radził sobie w sporcie. W liceum grał w football amerykański. Dobrze się zapowiadał, ale został wyrzucony ze szkoły. Również ojciec wyrzucił go z domu. Młody Charles Bennett zajął się handlem narkotykami. Pomiędzy odsiadkami zainteresował się MMA. Rozpoczął treningi. Trenował i handlował, ale ostatecznie skupił się na sporcie, choć raczej nie rozstawał się z narkotykami.
Krazy Horse – utalentowany wojownik, zmarnowany talent
Pierwsze występy zawodnika to zwycięstwa przeplatane porażkami, jednak dzięki dwóm seriom wygranych w ciągu 5 lat od rozpoczęcia kariery osiągnął rekord 12-5. Został zauważony i pierwszy raz zawalczył w Pride FC. Jego przeciwnikiem był Takanori Gomi. Charles Bennett przegrał przez kimurę w 6 minucie pierwszej rundy. Amerykanin występował dla KOTC i dla Pride. W kolejnej walce dla japońskiej legendarnej organizacji znokautował mocnego Yoshiro Maedę. Bennett zachwycał swoim nieszablonowym, dynamicznym i odważnym stylem walki, który przynosił mu zarówno efektowne wygrane, jak i głupie porażki. Kibice chcieli go oglądać.
Najbardziej emocjonujące momenty przydarzyły się jednak po wygranej z Kenem Kaneko. Bennett zaraz po zwycięstwie obalił sędziego, za co dostał żółtą kartkę, a niedługo po pojedynku wdał się w bójkę z Christianem Marcelo, brazylijskim wojownikiem z Chute Boxe (teamu Wanderleia Silvy). Pojedynek był nagrany. Widać na nim jak Marcelo dopina trójkąt nogami, po pewnym czasie puszcza duszenie, a Bennett pada nieprzytomny twarzą na podłogę. Bennett utrzymywał, że w czasie bójki znokautował samego Wanderleia Silvę. Ostatni pojedynek Krazy Horse’a dla japońskiej organizacji to porażka z Tatsuyą Kawajirim przez poddanie na Pride Bushido 11 z 2006 roku.
Po upadku Pride Bennett walczył dla KOTC oraz innych federacji. Ze zmiennym szczęściem. Próbował zawalczyć w TUF: Team GSP vs. Team Koscheck, jednak również tutaj nie było powodzenia. Potrafił jednak zaskoczyć. We wrześniu 2016 roku na Rizin 2 w 7 sekund znokautował Minoru Kimurę. To jego ostatnie zwycięstwo do tej pory. Od tego czasu przegrał 9 razy z rzędu.
Charles Bennett – pozasportowe wybryki
Charles Bennett miał 17 lat, gdy pierwszy raz został aresztowany (za pobicie). Dwa lata później dwukrotnie za posiadanie kokainy. W ciągu 10 kolejnych lat policja zatrzymała go 14 razy za różne wykroczenia i przestępstwa: handel kokainą, włamania, pobicie kobiety w ciąży (zarzut został oddalony), posiadanie Ecstasy. Areszty w kolejnych latach dotyczyły pobić.
Bennett nie oszczędzał nawet swoich znajomych z treningów. Gdy pokłócił się z jednym z nich, zaczęli się bić. Krazy Horse przegrał. Ubrał się, poszedł do domu. Wrócił z metalową rurą i zaatakował swojego niedawnego rywala. Został wtedy oskarżony o pobicie.
Charles Bennett! Obrzydliwy? Odrażający? Zapadający w pamięć?
Krazy Horse był bardzo utalentowanym zawodnikiem, jednak nie wszystko „grało w głowie”. Mimo problemów z prawem i zmarnowanego talentu, kibice Pride zapamiętali go jako niezwykle dynamicznego, szalonego i ciekawego fightera, który dawał show zarówno w ringu, jak i poza nim.