Były pretendent do mistrzostwa świata w boksie chwali Don Kasjo: Poszedł w bardzo dobrym kierunku!
Kasjusz Życiński zbiera coraz więcej pochwał ze środowiska bokserskiego w naszym kraju. Wydaje się, że popularny ”Don Kasjo” w kolejnych pojedynkach ponownie będzie się mierzył z cenionymi i znanymi zawodnikami MMA. Tym razem o potencjalne Kasjusza wypowiedział się były pretendent do mistrzostwa świata w boksie.
Trzeba przyznać, że ostatni pojedynek Kasjusza dostarczył mnóstwo emocji. Wrzosek był momentami celniejszy, lecz to Kasjusz bił zdecydowanie częściej. Wrażenie mogły zrobić chociażby uderzenia na korpus. Dodatkowo Życiński nie pierwszy raz popisał się świetną kondycją.
Zobacz również
Sulęcki: Zarabia pieniądze na tym co lubi robić!
Maciej Sulęcki (29-2, 11 KO) nasz topowy pięściarz w rozmowie z portalem ringpolska.pl postanowił pochwalić Kasjusza Życińskiego. Sulęcki nie ukrywa, że sam wykupuje i ogląda FAME MMA.
Sulęcki to przede wszystkim były pretendent do mistrzostwa świata federacji WBO w wadze średniej. Polak stanął przed taką szansą pod koniec czerwca 2019 roku w Providence. Maciej po jednogłośnej decyzji sędziów musiał uznać wyższość Demetrius Andrade (31-0, 19 KO).
Zacznijmy od tego, że FAME MMA nie jest sportem tylko rozrywką. Ja się oczywiście podpisuję się pod tym, jestem troszeczkę zniesmaczony. Jeśli chodzi o rozrywkę? Sam wykupuję i oglądam. Fajnie pooglądać, bo fajna rozrywka. Duże pieniądze. Kasjusz Życiński, którego wszyscy krytykują – uważam, że poszedł w bardzo dobrym kierunku. Był dobrym bokserem, zarabia pieniądze na tym co lubi robić i wiadomo jeszcze się dobrze sprzedaje. Charyzmatyczny, czasem robi z siebie przygłupa, ale potrafi to robić. Zarobić łatwo pieniądze, bo wydaje mi się, że coś tam boksuje na tle tych wszystkich ludzików, którzy tam występują. Będzie tam deklasował boksersko, bo tam nikt nie potrafi walczyć.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Jon Jones (26-1) znów to zrobił! Amerykanin na twitterze ponownie drwi z byłego mistrza wagi półciężkiej – Jana Błachowicza (28-9).
Amadeusz Roślik nie może doczekać się następnego pojedynku w organizacji FAME MMA. Wszystko na to wskazuje, że popularny ”Ferrari” wróci do klatki podczas najbliższej 13 edycji, która odbędzie się w marcu.
