Borek o walce Najmana: Co może zrobić Fonfarze? ”El Testosteron” mocno odpowiada!
Mateusz Borek na kanale Koloseum został zapytany o najbliższy start Marcina Najmana. ”El Testosteron” piątego sierpnia wystąpi na gali Clout MMA, gdzie zmierzy się z uznanym pięściarzem Andrzejem Fonfarą. Uznany dziennikarz jest przekonany o zwycięstwie Fonfary, ale nie zamierzał długo wypowiadać się o ”El Testosteronie”.
Najman będzie chciał podtrzymać ostatnią lepszą passę. W ostatnim pojedynku częstochowianin udanie się zrewanżował prezesowi Fight Exclusive Night. Najman przewalczył cały dystans i wygrał jednogłośną decyzją sędziów.
Następnie miał wystąpić w grand prix w High League, gdzie jego potencjalnym rywalem był chociażby Jacek ”Muran” Murański. Wszystko jednak zakończyło się fiaskiem.
Jest odpowiedź Najmana!
Mateusz Borek na kanale Koloseum został zapytany o nadchodzące starcie ”El Testosterona”.
Nie. No co może Najman zrobić Fonfarze? Myślę, że Najman ma zdanie na każdy temat i wie wszystko najlepiej od geopolityki, przez sprawy społeczne po ocenianie dziennikarzy, zdolności biznesowe, pomysł na obchodzenie komorników. To jest sposób na życie Najmana. Ja nie zamierzam się na jego temat wypowiadać. Szkoda mi na to czasu (…) Trudno mi racjonalnie analizować zachowania Najmana w walce, bo sam Najman nie wie, jak się zachowa w danej sytuacji. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby Fonfara miał tę walkę nawet nie tyle, co przegrać, ale wygrać po jakichś problemach.
Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź Marcina Najmana.
Najpierw przez pół wywiadu pieprzy na mój temat, a potem mówi, że nie będzie się na mój temat wypowiadał. Twierdzi, że żadnych szans nie mam z Fonfarą. No to się ku*** zdziwisz. I na koniec. Twierdzisz, że szanujesz każdego, kto wychodzi do klatki. Ty się słyszysz? Naprawdę? Ode mnie dwa metry w bok.
Wspomniana wypowiedź poniżej:
Zobacz także:
W Berlinie odbyła się gala PFL Europe 2. Udział w niej wziął m.in. niepokonany polski zawodnik – Jakub Kaszuba (9-0). Jego występ był niezwykle udany.
Pojawiły się problemy przed najbliższą galą Carpathian Warriors. Z rozpiski w ostatniej chwili wypadł były zawodnik GROMDY – Mateusz Kowalski. Co ciekawe ”Kowal” nie pojawił się na ceremonii ważenia i nie odbierał telefonu. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i znaleźli zastępstwo.