Bobby Green podaje wątpliwości naturalną siłę Islama Makhacheva: Rosjanie oszukują!
Bobby Green (30-14-1) już nie pierwszy raz poddaje wątpliwości naturalną siłę aktualnego mistrza wagi lekkiej – Islama Makhacheva (24-1). Amerykanin z soboty na niedzielę wystąpi w main evencie w Las Vegas, gdzie skrzyżuje rękawice z Grantem Dawsonem (20-1-1).
Green w lutym poprzedniego roku skrzyżował rękawice z Makhachevem. Rosjanin po trzech minutach i 23-sekundach zastopował rywala.
Tak to wyglądało:
Green w tym roku stoczył dwie walki. Wynik pierwszego z Jaredem Gordonem został zmieniony na NC. W ostatniej walce Green zmierzył się z weteranem Tony Fergusonem. Bobby pod koniec trzeciej odsłony poddał Fergusona.
Zobacz również
Green o Makhachevie!
Bobby Green (30-14-1) postanowił wrócić do tematu i po raz kolejny daje pod wątpliwość naturalną siłę Islama Makhacheva (24-1).
Wypowiem się ponownie na temat Islama Makhacheva. Powinieneś się za takie rzeczy wziąć, zobaczyć jak to wygląda za kulisami. Wiesz dlaczego wysyłają ich do Abu Dhabi? Wiesz o czym mówię. Rosjanie teraz oszukują, nie chcę tu absolutnie okazywać braku szacunku moim kibicom, nie zgrywam się. Dostrzegam jednak pewne gówno, które się dzieje. Dla przykładu wcześniej Khabib, a teraz Islam idzie do meczetu, trenuje sobie gdzieś na jego terenie, a tam USADA nie wejdzie, komisarze nie mają tam wstępu. Rosjanie mogą sobie miesiącami robić co chcą.
