Artur Szpilka zabiera głos po szybkiej przegranej z Łukaszem Różańskim! [WIDEO]
Artur Szpilka przegrał w ubiegły wieczór pojedynek z Łukaszem Różańskim. „Szpila” został znokautowany w 1 rundzie pojedynku. 32-latek, po raz pierwszy zabrał głos na temat swojej porażki.
Artur Szpilka to jeden z najpopularniejszych pięściarzy w Polsce. Zawodnik pochodzący z Wieliczki to były pretendent do tytułu mistrza świata. Szpilka w pojedynku o najważniejsze trofeum przegrał jednak pojedynek z Deontay’em Wilderem . W przeszłości „Szpila” mierzył się z takimi nazwiskami jak m.in. Chisora, Adamek czy Kownacki. Pojedynek z Różańskim był pierwszym od marca 2020 roku, kiedy przez kontrowersyjną decyzję sędziowską wygrał z Siergiejem Radczenko.
Szpilka zabrał głos po porażce!
W niedzielny wieczór, Artur przegrał swój pojedynek na gali KnockOut Promotions z Łukaszem Różańskim. Stawką walki był pas mistrzowski WBC International w wadze bridgerweight.
„Szpila” po raz pierwszy zabrał głos na temat swojej porażki. Były pretendent do tytułu mistrza świata zamieścił relacje na swoim Instagramie.
Siemanko. Pewnie zastanawiacie się – jak się czuje? Nie jest to nic fajnego dla każdego sportowca. Najważniejsze jednak, że jest zdrowie. Wszystko jest okej – poza małymi kontuzjami. Prawdopodobnie mam zerwane więzadło w kolanie oraz staw skokowy. Jutro idę do doktora. Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie. Głównie do moich przyjaciół. Dziękuję za to, co zrobiliście. Wieliczka, Kraków, Szczecin, Bochnia, Warszawa – dziękuję! To było coś niesamowitego. Pozdrawiam – zawsze ten sam!
Szpilka nie podjął jeszcze decyzji, co do jego przyszłości. Czy dalej będzie kontynuował karierę sportową?
Zobacz także:
Artur Szpilka (24-5, 16 KO) w niedzielę wrócił na ring po ponad rocznej przerwie. ”Szpila” wystąpił w walce wieczoru Knockout Boxing Night 15 w Rzeszowie. Warto zaznaczyć, że był to ostatni start pod skrzydłami promotora Andrzeja Wasilewskiego.
Kamila Wybrańczyk na gorąco skomentowała pojedynek swojego narzeczonego Artura Szpilki (24-5, 16 KO). Wojownik z Wieliczki doznał następnej bolesnej przegranej przed czasem.