Artur Szpilka o Marku Piotrowskim: Jest mega szczęśliwy z sukcesu Janka Błachowicza!
Artur Szpilka (24-4, 16 KO) w rozmowie z Tomaszem Sararą wspomniał o wizycie u Marka Piotrowskiego. Polska legenda od dłuższego czasu zmaga się z problemami ze zdrowiem.
31-latek już niebawem wróci na ring. Szpilka zaskoczył swoją decyzją! Polak wraca do wagi ciężkiej i stoczy swój ostatni pojedynek pod skrzydłami promotora Andrzeja Wasilewskiego. Niewykluczone, że Artur w swojej najbliższej walce zmierzy się z niepokonanym Łukaszem Różańskim (13-0, 12 KO).
Szpilka o Marku Piotrowskim: Wszystko ogląda i kibicuje!
Artur Szpilka pojawił się na kanale Tomasza Sarary, w którym wspomniał o wizycie u Marka Piotrowskiego. Marek, który jest bez wątpienia ikoną kickboxingu był bardzo szczęśliwy z sukcesu Jana Błachowicza (27-8). Reprezentant WCA Fight Team we wrześniu tego roku sięgnął po pełnoprawny pas kategorii półciężkiej w UFC.
Marek Piotrowski posiada mnóstwo sukcesów i tym samym zasłużył na miano polskiej legendy. Piotrowski był wielokrotnym zawodowym Mistrzem Świata w kickboxingu, ale również posiadał 1 dan karate kyokushin. Polak w kick-boxingu mógł pochwalić się rekordem 42 zwycięstw i 2 przegranych, w boksie 21 zwycięstwami w tym 11 przed czasem oraz 13 triumfami w karate kyokushin. W tym momencie Piotrowski zmaga się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Zbiórka dalej trwa, więc apelujemy o pomoc!
Chciałbym jeszcze powiedzieć fajną rzecz. Byłem teraz u Marka Piotrowskiego każdy go zna i wie kim jest. Nie wiem czy wiecie Marek ma problemy z wymową, ale wszystko dobrze rozumie. Ma bardzo dobrą pamięć i zawsze było trudno porozmawiać, tylko pisaliśmy smsy. Marek wszystko ogląda, kibicuje, jest mega szczęśliwy z sukcesu Janka Błachowicza, który zdobył pas UFC. Ogląda boks. I powiem wam szczerze ten człowiek ma w sobie tyle pozytywnej energii, tyle wiary w samego siebie. Trzymamy za ciebie Marku kciuki. Wiecie co jest najpiękniejsze? Może nie powinienem tego mówić, bo to było prywatne, ale uważam, że warto. Popatrzcie człowiek, który w życiu bywa trzeba powiedzieć dzisiaj Jankiem Błachowiczem… To były te czasy, nawet bez obrazy dla Janka większe. On ściągał na halę, to był kickboxing! To musicie obejrzeć. Ten człowiek zrobił na mnie mega wrażenie. Wiecie co było najlepsze? Ja już wróciłem do domu, siadam i piszę ”dzięki Marku za spotkanie”. A Marek mówi do mnie tak ”Artur pamiętaj, że to co mi się stało nie jest od sportów walki, to nie jest od walk, to jest coś z czego wyjdę. Pamiętaj moje słowa!”. Stary mnie aż ciary przeszły.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Piotr Szeliga odpowiedział na słowach Mariusza Pudzianowskiego. Najsilniejszy człowiek na ziemi wspomniał, że jeśli ma dojść do walki to zwycięzca bierze wszystko
Zażalenie Romana Giertycha odrzucone.. Tym samym śledztwo w sprawie śmierci ”Cygana” zostało umorzone