Andrei Arlovski: Nie potraktowałem walki z Rozenstruikiem poważnie
Były mistrz wagi ciężkiej UFC i żywa legenda MMA Andrei Arlovski (28-19) wprost przyznał, że popełnił mnóstwo błędów w przygotowaniach do swojej ostatniej walki, twierdząc że od początku nie traktował jej poważnie.
Białorusin w swoim ostatnim występie w oktagonie przegrał z Jairzinho Rozenstruikiem przez nokaut w niecałą minutę. Ta porażka mogła kosztować go kontrakt z UFC, bowiem Arlovski przegrał czwartą walkę w pięciu występach.
“Pitbull” z perspektywy czasu żałuje tamtej walki:
“Rozenstruik trenuje teraz w American Top Team i sparuje w ukryciu, ale mój kumpel, z którym także trenuję ja, skopał mu dupę i to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej z powodu tamtej porażki. Nie potraktowałem tamtej walki poważnie i drogo za to zapłaciłem. To było 29 sekund. Nie wiem jak mógł pokonać Alistaira Overeema w piątej rundzie.
To była dla mnie lekcja pt. Szanuj swojego przeciwnika.”
- ZOBACZ TAKŻE: Mistrz PFL Philipe Lins przechodzi do UFC, zmierzy się z Andreiem Arlovskim w Oklahoma City
Arlovski przyznał, że nawet w tygodniu przed walką z Rozenstrukiem pozwalał sobie na wiele, w tym między innymi na przesadne jedzenie:
“Po pierwsze nie przestrzegałem swojego game planu, a po drugie, nie byłem zdyscyplinowany podczas tygodnia przed walką. Poszedłem do restauracji, zjadłem fajny obiad i powiedziałem trenerom po pięciu minutach, że chcę tam wrócić. Takie rzeczy się dzieją, ale dzięki Bogu walczę nadal w UFC. Już trzy miesiące nie piłem piwa i wina i ponownie wybrałem to, co dla mnie najlepsze – muszę tylko sobie przypomnieć jak to działało.”