MMA PLNajnowszeUFCAlexander Gustafsson – wspaniała kariera bez wisienki na torcie

Alexander Gustafsson – wspaniała kariera bez wisienki na torcie

W walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 11 w Sztokholmie Alexander Gustafsson (18-6) przegrał z Anthonym Smithem (32-14). Po pojedynku Szwed ogłosił zakończenie sportowej kariery.

Kariera Alexandra Gustafssona
Foto: STOCKHOLM, SWEDEN - JUNE 01: Alexander Gustafsson of Sweden announces his retirement after his loss to Anthony Smith in their light heavyweight bout during the UFC Fight Night event at Ericsson Globe on June 1, 2019 in Stockholm, Sweden. (Photo by Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images)

Od początku pojedynku lepiej radził sobie Smith. Po dwóch gorszych rundach Gustafsson poprawił się w trzeciej. Cała walka zakończyła się jednak w połowie czwartej rundy po duszeniu ze strony Amerykanina.

Po pojedynku Dan Hardy przeprowadził wywiady z zawodnikami. “Mauler” wyraził rozczarowanie, docenił rywala, podziękował fanom, a na końcu rzucił rękawice na matę oktagonu.

“Jestem bardzo rozczarowany. To znowu się stało -przegrałem w domu. Al wiesz,  to jest sport. Trudno go uprawiać. Robisz to bo kochasz. Wiesz, jest jak jest. “Lwie Serce” Anthony Smith to pieprzona bestia. Niesamowicie mocny. Wspaniały gość. Zawsze, gdy go spotykałem był wspaniały. To prawdziwy wojownik, zawodnik i wspaniały gość w tej dywizji. Chcę wam wszystkim podziękować, że przybycie i wspieranie wszystkich zawodników. Zawsze wspaniale, gdy pojawia się tu UFC. Zawsze wspaniale jest tu być i słuchać waszego dopingu.

Co mogę powiedzieć… Przedstawienie skończone.”

Przez lata Gustafsson należał do światowej czołówki kategorii półciężkiej. Był jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników MMA w Europie.

Epizod w KSW

Zanim dołączył do UFC, Gustafsson zaliczył epizod w… Federacji KSW.  13 września 2008 w Dąbrowie Górniczej odbyła się gala KSW Extra.  Tam rywalem Krzysztofa Kułaka (31-16-2) pierwotnie miał być Francuz Jean-François Lénogue (16-17-3). Ten jednak wycofał się z pojedynku i trzeba było znaleźć nowego przeciwnika. Padło na młodego Szweda. 21-letni Gustafsson miał wtedy na koncie dopiero 5 zawodowych walk, podczas gdy “Model” walczył już 31-krotnie.

To jednak Gustafsson wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Po dwóch rundach  i jednogłośnej decyzji sędziowskiej”Mauler” pozostał wciąż niepokonany.

Z okazji zakończenia kariery przez zawodnika ze Szwecji Federacja KSW udostępniła na swoim kanale na YouTube tę walkę.

Nikt nie sprawił Jonesowi tylu kłopotów…

Po gali w Dąbrowie Górrniczej Gustafsson wygrał jeszcze dwie walki w swojej ojczyźnie i trafił w końcu do najlepszej organizacji MMA na świecie – UFC.  Debiut był udany. Na gali UFC 105 w Manchesterze Jared Hamman (14-6) został znokautowany w zaledwie 41 sekund. Później przyszła jednak pierwsza zawodowa porażka. Na UFC 112 anakondą poddał go Phil Davis (20-5, 1 N/C).Później Szwed odniósł jednak sześć kolejnych zwycięstw. Pokonanie byłego mistrza Mauricio “Shoguna” Ruy (26-11) na UFC on FOX 5 zapewniło mu w końcu tittle shota.

21 września 2013 roku na gali UFC 165 w Toronto Gustafsson zmierzył się z Jonem Jonesem (24-1, 1 N/C). “Bones” po raz pierwszy w karierze został obalony. Gustafsson spowodował również mocne rozcięcie nad jego prawym okiem. Ostatecznie jednak mistrz lepiej poradził sobie w dalszej fazie walki i zwyciężył bo bliskiej, lecz jednogłośnej decyzji sędziowskiej. Jones przyznał, że Gustafsson dał mu najtrudniejszą walkę w jego karierze. Pojedynek był niezwykle efektowny. Zawodnicy otrzymali za niego bonusy pieniężne. Później uznano go również za Walkę Roku 2013 w plebiscycie World MMA Awards. Do dziś uważa się tę walkę za jedno z najlepszych starć mistrzowskich w historii kategorii półciężkiej.

Tak blisko…

Gustafsson wrócił na zwycięską ścieżkę kilka miesięcy później i znokautował niepokonanego do tamtej pory Jimiego Manuwę (17-6). Próbowano doprowadzić do rewanżu z Jonesem. Najpierw na przeszkodzie stała niechęć mistrz do ponownego starcia. Gdy walkę w końcu zakontraktowano Gustafssona z rewanżu wyeliminowała kontuzja. Ostatecznie na UFC on FOX 14 doszło do starcia, którego zwycięzca miał zagwarantowaną walkę o pas. Gustafsson  uległ jednak Anthony’emu Johnsonowi (22-6) przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.

Sytuacja w wadze półciężkiej ułożyła się jednak tak, że mimo wszystko Szwed w kolejnym pojedynku zawalczył o pas. Jego rywalem był Daniel Cormier (22-1, 1 N/C). Walka była wyrównana i Gustafsson miał swoje szanse. Udało mu się choćby dwukrotnie sprowadzić świetnego zapaśnika. W trzeciej rundzie po potężnym kolanie “DC” zapoznał się też z deskami. Po 5 rundach sędziowie nie byli jednogłośni, jednak ostatecznie zdecydowali, że to Cormier zatrzyma posiadany przez siebie pas. Po walce “DC” podobnie jak Jones przyznał, że starcie ze Szwedem było dla niego najtrudniejsze w karierze

Polak raz jeszcze

Wspomniana wyżej walka z Kułakiem nie była jedynym starciem z Polakiem w karierze Gustafssona. Po porażce z Cormierem Szwed wystąpił na gali UFC Fight Night 93 w Hamburgu we wrześniu 2016 roku , gdzie jego rywalem był Jan Błachowicz (23-8). “Cieszyński Książę” dobrze radził sobie z faworyzowanym rywalem zwłaszcza w stójce. Gustafsson jednak raz po raz potrafił przenosić walkę do parteru i tam ją kontrolować. Zaowocowało to zwycięstwem przez jednogłośną decyzję.

Do trzech razy sztuka? Niestety nie

Po kontuzji pleców zawodnik wrócił do oktagonu w maju 2017 roku. Przed własną publicznością znokautował w piątej rundzie Glovera Teixeirę (29-7).

Kolejny pojedynek “Mauler’ stoczył dopiero pod koniec 2018 roku.  Uznano, że dla wracjącego po zawieszeniu za doping Jonesa nie będzie lepszego rywala niż ten, który w przeszłości sprawił mu najwięcej kłopotów.

Tym razem jednak “Bones” nie pozostawił werdyktu w rękach sędziów. Na UFC 232 w Inglewood znokautował Gustafssona w trzeciej rundzie pojedynku.

“Przedstawienie skończone”

Po kilku miesiącach Gustafsson miał okazję wrócić na zwycięską ścieżkę. Lepszy w sobotę okazał się jednak Smith. W wywiadzie udzielonym stacji ESPN “Mauler” mówił m.in., że zawsze chciał być najlepszy i rywalizować z najlepszymi. Skoro już mu się nie udaje pora zawiesić rękawice na kołku.

Spośród 18 zwycięskich pojedynków w karierze Szwed aż 14 wygrywał przed czasem – 11 nokautów i 3 poddania. W UFC rywalizował przez 10 lat. Wielokrotnie dawał świetne walki, za które nagradzano go dodatkowymi bonusami. Trzykrotnie także stawał przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego UFC. Za każdym razem jednak musiał uznać wyższość rywali. Wydaje się, że to była ta przysłowiowa “wisienka na torcie” (choć niektórzy mogą powiedzieć, że truskawka), której zabrakło w karierze tego wybitnego zawodnika.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis