Alan Kwieciński o walce z Cezarym Oleksiejczukiem: Lubi atencję przede wszystkim!
O Alanie Kwiecińskim w ostatnim czasie jest głośno. Nie brakuje pomysłów na potencjalne zestawienia. ”Alanik” został tym razem zapytany o pojedynek z Cezarym Oleksiejczukiem (7-2). Były uczestnik ”Ekipy z Warszawy” zapewnia, że jest gotowy i chętny, aby doszło do takiego starcia w przyszłym roku.
Zawodnik Fight Exclusive Night już wcześniej w mocnych słowach wypowiadał się o Kwiecińskim.
Jak ktoś taki jak on, taki patus może rzucać na mojego trenera takie obelgi? Jak jesteś taki mocny, to zapraszam do FEN, możemy się nawet sprawdzić w twojej dyscyplinie, w kick-boxingu, nie robi mi różnicy. Także będziesz wyjaśniony za te słowa. Nie pozwolę, żeby taka ciota obrażała mojego trenera, no bo ustalmy, pokazał na ostatnim FAME swój poziom sportowy.
Kwieciński: Nie boję się go!
Alan Kwieciński w rozmowie z portalem MMA-bądź na bieżąco został zapytany o potencjalną walkę z Cezary Oleksiejczukiem. ”Alanik” zapewnia, że się nie boi i w przyszłym roku może dojść do takiego starcia.
Lubi atencje przede wszystkim, lubi rozgłos, lubi się ślizgać na moich plecach. Walkę mu dam jak najbardziej w przyszłym roku, bo czekają mnie też fajne wyzwania. Dam mu walkę, jak obiecałem, na zasadach K-1. Niech dobrze zapłacą za tą walkę, bo nie będę się bił za grosze na pewno z nim (…) Obojętnie, gdzie to będę się z nim bił. Nie boję się go.
Oleksiejczuk jest już bardzo blisko walki o pas Fight Exclusive Night. Cezary w tym roku stoczył dwie walki – były to jego najcenniejsze łupy w dotychczasowej karierze. Podopieczny Mirosława Oknińskiego już w pierwszej rundzie znokautował Djamila Chana, a jednogłośną decyzją sędziów pokonał Szymona Duszę.
Zobacz także:
Norman Parke (28-7-1) mimo wcześniejszego konfliktu potrafi docenić swojego odwiecznego przeciwnika. ”Stormin” ponownie w pochlebnych słowach wypowiedział się o Mateuszu Gamrocie (19-1). Irlandczyk uważa, że ”Gamer” w przeciągu roku może zawalczyć o pas UFC.
Gala Dana White’s Contender Series 41 w Las Vegas już za nami. Tym razem prezydent UFC przyznał tylko dwa kontrakty, najmniej w bieżącym sezonie.