Shane Burgos: Powiedziałem narożnikowi, że włosy wpadają mi na twarz więc je obcięli

Niecodzienna sytuacja miała miejsce w narożniku Shane’a Burgosa (8-0) podczas minionej gali UFC Fight Night 102. W przerwie między drugą, a trzecią rundą trener Amerykanina obcinał mu włosy.

Well, this is a first! #UFCAlbany https://t.co/Fx3O76nU02

— UFC (@ufc) December 10, 2016

Oto jak sytuację skomentował sam zawodnik:

„Powiedziałem mojemu narożnikowi, że z każdą minutą coraz bardziej przeszkadzają mi włosy, wpadają mi na twarz i trzeba je obciąć. Problemy zaczęły się w 2 rundzie walki, dlatego powiedziałem, że trzeba obciąć włosy. To było niezapomniane, ale zaplanowane. To było pierwsze strzyżenie w UFC prawda? Myślę, że warto nagrodzić to bonusem.”

UFC Burgosowi bonusa nie przyznało, ale trzeba przyznać, że taka sytuacja miała miejsce w Octagonie po raz pierwszy. Na szczęście dla Amerykanina obcięcie włosów nie pozbawiło go mocy (choć podobno historia zna takie przypadki) i zaliczył udany debiut, pokonując jednogłośną decyzją sędziów Tiago dos Santosa Silvą (20-6-2).