Tymoteusz Świątek: „Siedzę z jakimś oderwanym od łopaty chamem, a on tłumaczy mi jak trzymać gardę”
Tymoteusz Świątek (15-3, 1 NC) udzielił obszernego wywiadu Hubertowi Kęsce z portalu sporteuro.pl. „Omen” był bezpardonowo szczery i udzielił wyczerpujących odpowiedzi. Dostało się wielu osobom. Świątek przyznał, że jest aktualnie bez formy i nie zamierza na razie tego zmieniać.
Ważę 75 kg, zapuściłem trochę brzucha. Teraz nie trenuję. W fightmanie na pewno nie będę, nie wyobrażam sobie tego. Chodzi tam ten śmieć (nowy chłopak jego byłej dziewczyny – przyp. MC), trenuje Aśka (Joanna Kózka to amatorska zawodniczka MMA – przyp. HK). Wyprowadziliby mnie stamtąd w kajdankach, odwiesili wyrok i musiałbym spierdalać na Wyspy. Proponowano mi, że jak przeprowadzę się do większego miasta, będę miał codziennie catering. Żadnych sponsorów, nie zamierzam być zdany na niczyją łaskę. Jeżeli wejdę do klatki, to w białych spodenkach. Niech będzie widoczna na nich jedynie krew. Nie mam zamiaru dedykować mojego zwycięstwa innym. Nie chcę już zarabiać na MMA.
„Nieśmiertelny” wyjawił, że ostatecznie został skazany za wielokrotne pobicie swojego ojca. Uznano jego czyn za „znęcanie się nad rodziną”. Według Świątka. jedynie bronił swoją rodzinę.
Jestem już skazany. Dostałem wyrok w zawieszeniu za znęcanie się nad rodziną. Apeluję się. Czuję, jakbym został skazany za gwałt lub pedofilię. Paskudnie. To nie to samo, co pobicie, jazda po pijaku. Adwokat zapewnia, że zmienią mi paragraf. Będę skazany za kilkukrotne pobicie ojca. Zaczął skakać z mordą nad braćmi, to go spacyfikowałem. Zauważyłem, że stawia się do matki. Obezwładniłem go raz, drugi, trzeci. I później jeszcze kilkukrotnie. Teraz wychodzi na to, że to on jest pokrzywdzonym. Skurwysyn.
Świątek przyznał, że podczas swojej kariery nie prowadził czysto sportowego trybu życia.
Zrobiłem na piwie całą karierę i nikt się nawet nie zorientował. Pracowałem na budowie i za zarobioną kasę jeździłem na amatorskie turnieje. Płaciłem za treningi, badania. A na budowie, jak to na budowie – wszyscy piją, więc i ja także. Nigdy się nie oszczędzałem.
Przyznał również, że nie trzymał diety a podczas zbijania wagi po prostu przestawał jeść i pić na kilka dni. W ten sposób Tymek zbijał często i po 15 kg (!). W dodatku nie wspomagał się suplementami diety.
Nigdy nie brałem żadnych odżywek, zdajesz sobie sprawę? Szedłem na budowę, sadziłem browary. Trzeba było zbić trzy kilo? Zbijałem trzy kilo.
„Omen” jest również zły na krytykantów, zwłaszcza, że rad zaczęli mu udzielać nawet osoby nie zajmujące się MMA. Podał nawet jeden przykład.
le nasłuchałem się po walce o pas. Siedzę z jakimś oderwanym od łopaty chamem, walimy wódę, a on tłumaczy mi jak trzymać gardę. No kurwa! Radzi, żebym podniósł wysoko ręce, bo mi wpierdoli. Jakby miał mało problemów… „Weź spierdalaj do domu” – olałem go. Nie muszę pokazywać wyższości nad chłopem, którego jedyną ambicją jest trzymanie browara pod sklepem. Tak ćwiczy biceps. Co mi da, że mu jebnę?
Co ciekawe Świątka nie ominęły konsekwencje morderczej walki z Marinho. Tymek przyznał, że dopadły go komplikacje pooperacyjne.
Nie straciłem przytomności nawet na moment, nigdy nie zemdlałem! Tak naprawdę chuja mi było. Oczy miałem tylko zamgławione, pobite żebra. Dlatego mnie trzymali. Ciągle robili mi jakieś prześwietlenia. Wystarczyło, że zobaczyli kreskę i od razu cieli. Po co? Samo by się zrosło. Zrobili mi operację na oczy, po której mam komplikacje. Lewe cały czas ucieka mi do góry. To było głupie pęknięcie, a oni natychmiast wstawili płytkę. Po zabiegu została mi gulka. Budzę się rano i mam zeza. Muszę wciskać oko do środka, żeby widzieć normalnie. Standardowa procedura. Jakbym teraz dostał w łeb, obraz od razu by mi się rozdwoił. Muszę to ustabilizować. Ale jak? Pójdę na operację za 5 tysięcy? Kto mi tyle da? Mam 22 lata i już taki problem.
To tylko kilka ciekawych wypowiedzi Tymoteusza Świątka, ale to jedynie część tego wywiadu. Tymoteusz tam poruszył również kwestię jego byłej dziewczyny, wypowiedzi Łukasz Jurkowskiego i wiele innych ciekawych spraw. Więcej przeczytacie na wyżej wspomnianym portalu.