Taazy o walce z Labrygą: Mogę z nim wyjść, jak zrzuci 30 kg!
O pojedynku, w którym zmierzyć ze sobą by się mieli „Taazy” wraz z Denisem Labrygą mówi się już od jakiegoś czasu. Niestety wychodzi na to, że do niego nie dojdzie!
„Taazy” według wielu przeszedł ostatnio grę zwaną „freak fightami”. Otóż najpierw pokonał Roberta Pasuta, co umożliwiło mu wzięcie udziału w turnieju FAME na Stadionie Narodowym. Ową rywalizację wygrał, inkasując przy okazji okrągły milion złotych. Co więcej pokonał wówczas 3 freak fighterów, którzy na papierze mieli z nim wygrać. Mowa o: „Gregu”, Piotrze Tyburskim, a także o podwójnym mistrzu FAME – „Wiewiórze”.
Następnym jego rywalem był Josef Bratan, z którym wygrał na początku bieżącego miesiąca. Za to z kolei pod koniec tego miesiąca wygrał z samozwańczym „królem” freak fightów. Otóż streamer pochodzący ze Szczecinka pokonał „Don Kasjo” w jego ukochanej formule, którą jest boks. Był to pojedynek niezwykle wyrównany, jednakże to właśnie „Taazy’ego” sędziowie ogłosili zwycięzcą. Oczywiście „Don Kasjo” nie czuje się przegranym i chce stoczyć natychmiastowy rewanż, na co Kamil z resztą przystał.
W związku z tym wszystkim ludzie zaczęli mówić o tym, że Mataczyński przeszedł freak fighty. Wtedy jednak o sobie przypomniał boss tej gry, który z pewnością zasługuje na to miano w kontekście poziomów we freak fightach. Mowa naturalnie o Denisie Labrydze, który ostatnio rzucił „Taazy’emu” rękawicę.
ZOBACZ TAKŻE: „Nigdy nie brałem sterydów” – Labryga krótko i na temat!
Taazy o walce z Denisem Labrygą!
Dziś Aleksandra Florczak opublikowała swoją rozmowę z Kamilem Mataczyńskim. Rozchwytywany w ostatnich miesiącach „Taazy” odniósł się w jej trakcie do potencjalnej walki z Labrygą! Wypowiedź posiadacza pasa „króla” poniżej:
Gościu waży 120 kg, jest w mocnym treningu. To jest na pewno najlepszy freak, ale nie wiem, czy to do końca jest freak. Ma trochę walk sportowych, ale to w sumie było na gołe pięści. Jest teraz w mocnym treningu, waży ze 120 kg, więc raczej ciężko byłoby do niego, chyba, że zejdzie do 9 dych. Mogę z nim wyjść, jak zrzuci 30 kg, ale to jest raczej niewykonalne.
Pomiędzy „Taazym”, a Labrygą jest sporo negatywnych emocji. Chodzi oczywiście o sprawę sprzed paru miesięcy, gdy Kamil na treningu w „WCA” nieładnie potraktował paru mniej doświadczonych trenujących. Labryga, który w „WCA Fight Team” trenuje od lat, zwrócił mu uwagę, bowiem było to zachowanie karygodne. W skrócie właśnie to było zarzewiem ich konfliktu, który co prawda trochę eskalował, jednakże nie do jakichś astronomicznych rozmiarów.