Klamka zapadła. FAME MMA podjęło szokującą decyzję ws. „Boxdela”
To koniec. Udziały Michała „Boxdela” Barona w FAME MMA zostaną umorzone.
Szerokim echem odbił się ostatni film Sylwestra Wardęgi, w którym oberwało się jednemu z włodarzy FAME MMA. Mowa o Michale Baronie, znanym szerzej pod pseudonimem „Boxdel”.
Sylwester Wardęga oskarżył mężczyznę o wysyłanie niestosownych wiadomości do 14-latki. Po niemal dwóch tygodniach Baron postanowił odbić piłeczkę, wrzucając swój film. Zdaniem wielu internautów tym ruchem „Boxdel” – zamiast się obronić – strzelił sobie w kolano.
I wygląda na to, że zarząd FAME ma uważa podobnie. Jak zdradził bowiem Krzysztof Rozpara w rozmowie z „Super Expressem”, spółka rozpoczęła procedurę przymusowego umorzenia udziałów należących do Michała Barona.
Z uwagi na zaistniałą sytuację nie widzimy możliwości dalszej współpracy z Michałem. Pozostali włodarze nie byli w stanie dojść do porozumienia dotyczącego sposobu przejęcia udziałów, które obecnie należą do Michała. W ocenie zarządu federacji mamy podstawy prawne do przymusowego umorzenia udziałów należących do Michała i takie procedury zostały uruchomione. W związku z powyższym zarząd podjął decyzję o zawieszeniu wypłaty jakiejkolwiek dywidendy do czasu zakończenia niezbędnych procedur.
Rozpara zapewnił, że decyzja jest ostateczna. FAME MMA nie zamierza kontynuować współpracy z „Boxdelem”.
Umorzenie udziałów wspólnika wbrew jego woli jest złożonym i czasochłonnym procesem. Do czasu jego zakończenia postanowiliśmy zamrozić dywidendy. Aktualne rozwiązanie ma charakter przejściowy. Naszym celem końcowym jest doprowadzenie do likwidacji udziałów Michała, ale zanim to nastąpi zapewniamy, że zyski generowane przez Fame nie będą wypłacane żadnemu ze wspólników.
ZOBACZ TAKŻE: Piękny gest braci Tyburskich! Wybudowali dom matce trójki dzieci
Wydaje się, że FAME MMA wybrało jedyne słuszne rozwiązanie. Michał Baron nie dał im wyboru.