MMA PLNajnowszeFAME MMAOświeciński o problemach FAME: Zasługę w tym wszystkim będzie miał właśnie ten grubasek Ulfik!

Oświeciński o problemach FAME: Zasługę w tym wszystkim będzie miał właśnie ten grubasek Ulfik!

Tomasz Oświeciński dał dość jasno do zrozumienia, że nie weźmie udziału w najbliższej gali FAME. Co więcej, w pewnym sensie zasugerował, że gala FAME na PGE Narodowym może się nie odbyć. Jeśli rzeczywiście tak będzie, to ponoć spory udział w takim obrocie spraw będzie miał właśnie „Ulfik”!

We wtorek odbył się program F2F, w którym skonfrontowali się ze sobą – „Greg” oraz Oświeciński. Ważnym szczegółem jest to, że przyjaciel „Boxdela”, „Ulfik” był prowadzącym tej transmisji. Na początku wszystko przebiegało zgodnie z prawdopodobnym założeniem. Panowie odpowiadali na pytania, wdawali się ze sobą w dość ostre sprzeczki. Do czasu…

Widzowie w pewnym momencie zaczęli się domagać wykonania telefonu do Denisa Załęckiego. Niedługo później ta prośba została spełniona i na linii był już „Bad Boy”. Załęcki wypowiedział się w niecenzuralnych słowach na temat „Stracha” oraz jego działań w przeszłości. Po tej rozmowie aktor zapowiedział, że kończy swoją przygodę z freak fightami. Następnie to on tak naprawdę zakończył program poprzez brak chęci do jego kontynuowania.

Oświeciński mówi o tym, co było gwoździem do trumny!

Dziś w trakcie swojej transmisji na żywo na Instagramie „Strachu” opowiedział o swoich odczuciach względem tamtego incydentu:

Nie spodziewałem się tego podczas F2F. Zabiło mnie to i tak jak mówię – nie obejrzałem (sytuacji z perspektywy 3. osoby). Oczywiście 2 dni później, jak już ochłonąłem, to zobaczyłem sobie ten F2F i już nawet mnie nie wku*wił tam ten Denis Załęcki, bo każdy tego Denisa zna i tam wiadomo… Natomiast ten grubasek Ulfik miał z tego naprawdę zwałę, po prostu śmiał się z tego. Tak szyderczo mówił, że nie mieliśmy poruszać tego tematu i był przy tym taki zadowolony z siebie. Super, że jest zadowolony z siebie. Myślę, że jeśli ta gala się nie odbędzie to dużą zasługę w tym wszystkim będzie miał właśnie ten grubasek Ulfik. Myślę, że on sam tej decyzji nie podjął, ktoś tam pomógł mu podjąć tę decyzję. Tak czy siak myślę, że to był taki gwóźdź do trumny.

Pomimo, że Tomasz Oświeciński poczuł się zdradzony przez FAME, on sam FAME’u nie zdradził:

Słuchajcie, tego samego wieczoru dzwoniła do mnie konkurencja. Znam się tam z konkurencją, ale nie poszedłem do konkurencji i z tego tytułu jestem w porządku do FAME’u. Nie chciałem mieć tam z konkurencją do czynienia, to konkurencja do mnie w nocy zadzwoniła i powiedziała „Co oni zrobili?”. No właśnie, co oni zrobili? Mam nadzieję, że im tam się odbędzie ten FAME i wszyscy przyjdą zadowoleni.

Ciekawe jest to, że dziś Tomasz Oświeciński odbył ponoć spotkanie z Prezydentem Warszawy. W związku z tym narodziły się pewne spekulacje, iż powstała jakaś inicjatywa, która ma na celu utrudnienie FAME organizację gali na PGE Narodowym.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis