Zadyma do Marcina Wrzoska: Nie ośmieszaj się!
Nie tak dawno temu Gromadzki poinformował, że w trakcie walki z Marcinem Wrzoskiem nie był w swojej najlepszej dyspozycji. Oczywiście nie spodobało to się byłemu mistrzowi KSW. Zadyma komentuje zachowanie Zombiaka!
„Zadyma” w organizacji FAME stoczył już 4 pojedynki. Najpierw w debiucie wygrał z Alanem Kwiecińskim poprzez kontrowersyjną, niejednogłośną decyzję sędziowską. Następnie zremisował po ciężkim boju z Piotrem Tyburskim, a w ich późniejszym rewanżu wygrał na wskutek poważnej kontuzji nogi „Tyboriego”.
Gromadzki ostatnią swoją walkę stoczył we wrześniu zeszłego roku. Stanął wówczas oko w oko z faworyzowanym Marcinem Wrzoskiem, który pewnie go wypunktował. Oczywiście „Zadyma” to nie jest jakiś tam freak fighter. Tomasz przez lata trenował sporty uderzane, a nawet wygrał turniej GROMDY. Jego starcie z Wrzoskiem odbyło się właśnie w formule K1, jednakże to nie pomogło Tomkowi w sięgnięciu po wygraną.
Zadyma nie rozumie zachowania Wrzoska!
Marcin Wrzosek usłyszawszy wersję „Zadymy”, według której nie był on w trakcie walki w swojej najlepszej dyspozycji, się delikatnie poirytował. „The Polish Zombie” zarzucił Tomaszowi, że to jest tylko i wyłącznie wymówka, która ma na celu umniejszyć jego wygranej. Tomasz w wywiadzie dla kanału „MMA-Bądź na bieżąco” wyśmiał tę tezę Wrzoska:
On cały czas komuś ostatnio powtarzał, że on myśli, że ja powiedziałem w ramach wytłumaczenia sobie… Co za typ w ogóle. Łeb. Jesteś łebski Marcin. Co ty ku*wa? Nie ośmieszaj się. Marcin, nie ośmieszaj się! Popatrzcie, jak typ, który wygrał jeszcze może gadać coś takiego? Jeszcze rozumiem, jakby przegrał, ale on wygrał i jeszcze chce mi dopie*dolić. Ja mówię po prostu jak było. Dlaczego nie powiedziałem tego od razu po walce? Bo miałem to gdzieś wtedy. Uważałem, że nie chcę umniejszać jego zwycięstwu, dlatego powiedziałem to parę miesięcy później dopiero. Właśnie specjalnie z szacunku do niego po tym zwycięstwie nie mówiłem tego, żeby mu nie umniejszać, tylko dużo później, jak już emocje opadły, a on teraz mówi, że wymyśliłem wymówkę. Przecież gdybym to wymyślił, to bym to od razu po walce powiedział.
Odbiegając od tematu to „Zadyma” stoczy swoją najbliższą walkę już 31 sierpnia na PGE Narodowym. W ćwierćfinale turnieju FAME zmierzy się już po raz trzeci z Piotrem Tyburskim. Pomimo korzystnego bilansu w poprzednich starciach z „Tyborim” jest on underdogiem w oczach bukmacherów.