Walka Krzysztofa Włodarczyka na FAME 22 zagrożona? Miszkiń przekazał hiobowe wieści!
Kolejna walka może wypaść z rozpiski FAME 22: Ultimate!
Wygląda na to, że to nie koniec zawirowań związanych z galą FAME 22. W ostatnich dniach z wydarzenia, które odbędzie się 31 sierpnia 2024 r. na PGE Narodowym, wycofał się Patryk Masiak oraz Filip Chajzer (prawdopodobnie).
Niestety, ale to grono może się niebawem powiększyć. Okazuje się, że jeszcze jeden z uczestników poważnie rozmyśla nad zrezygnowaniem z walki na największym sportowym obiekcie w Polsce.
Mowa o Krzysztofie Włodarczyku, który podobno zmaga się z kontuzją. Taką informacją w swoim najnowszym filmie na YouTubie podzielił się Maciej Miszkiń, trener i komentator boksu.
Zdaniem Miszkina obóz „Diablo” poinformował organizatorów o urazie, jakiego doznał Krzysztof Włodarczyk – co więcej – ekipa 42-latka rzekomo zaproponowała Fame MMA wyjście z tej sytuacji. Otóż obóz „Diablo” miał oznajmić, że Krzysztof Włodarczyk będzie w stanie zmierzyć się z Jarosławem „pashąBicepsem” Jarząbkowskim, jeżeli starcie odbędzie w K-1, zamiast w MMA, jak pierwotnie ustalono.
ZOBACZ TAKŻE: MMA na igrzyskach olimpijskich? Odzyskamy nasze korzenie! [PUBLICYSTYKA]
Jest to dość dziwna sprawa, bo skoro „Diablo” faktycznie ma kontuzję, to może lepiej się wycofać, aniżeli na miesiąc przed galą wymyślać i zmieniać formułę? Dajcie znać, co sądzicie na ten temat.