Don Kasjo mocno o Tyburskim: „Jest nieudacznikiem. Leciał ze sprzętem”
Kasjusz Życiński po raz pierwszy skomentował incydent, do którego doszło na konferencji przed galą FAME 21: Pretendent.
Nie milkną echa po skandalicznym zachowaniu Pawła Tyburskiego. Podczas poniedziałkowej konferencji promującej nachodzącą wielkimi krokami galę FAME 21, która odbędzie się 18 maja w Gliwicach, przekroczona została kolejna granica.
Dwóch zawodników, którzy mieli wystąpić na sobotnim wydarzeniu – Kasjusz Życiński i Paweł Tyburski – wdali się w ostrą wymianę słowną. Wyzwiska we freakach – jakkolwiek to nie zabrzmi – to chleb powszedni.
Dobrze wie o tym zarówno Życiński, jak i Tyburski. Rzecz w tym, że Paweł ostatnio zapomniał, za co mu płacą. 30-latek rzucił się na „Dona Kasjo” i dwukrotnie uderzył go mikrofonem, czym rozciął głowę Kasjusza, wykluczając samozwańczego króla z walki z Alanem Kwiecińskim.
ZOBACZ TAKŻE: MEGOGO będzie na wyłączność transmitować MMA od Bellatora
Wczoraj Kasjusz zamieścił krótkie oświadczenie na swoich mediach społecznościowych. „Don Kasjo” nie zostawił suchej nitki na Tyburskim!
Organizacja Fame MMA natychmiastowo wyciągnęła konsekwencje wobec Pawła, usuwając go z rozpiski FAME 21: Pretendent. Choć Tyburski pogodził się z decyzją federacji, to oczekuje zwrócenia kosztów za przygotowania.