Adrian Bartosiński ponownie w mocnych słowach o Romanowskim: Po co dawać takim ludziom atencję?
Adrian Bartosiński ponownie w mocnych słowach wypowiedział się o Tomaszu Romanowskim, z którym od jakiegoś czasu prowadzi medialne przepychanki. Teraz znowu padły ostre słowa o „Tommym”.
„Bartos” to aktualny mistrz wagi półśredniej Federacji KSW, który tytuł mistrzowski obronił w sobotę na gali XTB KSW 94 w trójmiejskiej Ergo Arenie pokonując przed czasem Igora Michaliszyna. Bartosiński wygrał tamtą walkę przez poddanie balachą na kolano:
Adrian Bartosiński ponownie w mocnych słowach o Romanowskim: Po co dawać takim ludziom atencję?
„Bartos” udzielił właśnie wywiadu Filipowi Lewandowskiemu na kanale kliniki MML, gdzie ponownie został zapytany o Tomasza Romanowskiego, który – wydawać się mogło – dążył do walki z Bartosińskim:
„Słyszałem, że Tomasz Romanowski krzyczał pod klatką i podobno – po moim zwycięstwie – Tomka już nie było w hali, bo skoczyłem na klatkę, szukałem go wzrokiem, ale moi znajomi z VIP-a powiedzieli mi, że już go nie było. Chyba bał się, że może coś się wydarzyć.
Ja lubię się przekomarzać, ale tak ze smakiem. Z Czarkiem Oleksiejczukiem na przykład w ogóle podobały mi się memy. Ja sam wchodziłem na twittera, widziałem jego memy i mówię: Kurwa dobre! Bo to było śmieszne, mnie to bawiło. Ale są ludzie – może nie ludzie, bo ciężko ich nazwać ludźmi – którzy nie rozumieją żartu. Mają dwubiegunowość i inne choroby psychiczne, nie moja wina. Jakieś podwójne standardy, o których można by mówić, mówić i mówić, ale po co dawać takim ludziom atencję? A żeby ze mną się bić wystarczy wygrywać.”
Całą rozmowę Filipa Lewandowskiego z Adrianem Bartosińskim możecie zobaczyć poniżej:
A Wy chcielibyście zobaczyć potencjalną walkę między Adrianem Bartosińskim a Tomaszem Romanowskim? Który zawodnik według Was wygrałby takie starcie?