Krzysztof Włodarczyk jedną nogą we freakach? Borek podzielił się szokującą informacją!
Co się odwlecze, to nie uciecze.
Wygląda na to, że Andrzej Wasilewski porzucił płonne nadzieje związane z Krzysztofem Włodarczykiem i dał zawodnikowi wolną rękę. Ostatnie występy „Diablo” – delikatnie mówiąc – nie należały do najlepszych. Włodarczyk, pomimo przeciwników o zerowym poziomie sportowym, w ringu wyglądał bojaźliwie, mało przekonująco.
W związku z tym ciężko brać mistrzowskie aspiracje 42-latka na poważnie. A skoro w sporcie nie idzie, to może czas spróbować swoich sił we freak-fightach?
Chyba do podobnych wniosków doszedł „Diablo”. Mateusz Borek podczas programu „Tylko Sport” zdradził, że Krzysztof Włodarczyk jest na dobrej drodze, by podpisać kontrakt z jedną z freakowych organizacji. Choć popularny dziennikarz nie sprecyzował, o którą federację konkretnie chodzi, to wspomniał o układach pomiędzy Clout MMA i FAME.
Słyszę, że kolejny były mistrz świata dołącza do freaków. Podpisał, ogłosił, nie podpisał, odwołał, a teraz znów się zgłosił, żeby walczyć dla organizacji freakowych. Mamy newsa: „Diablo is back to freak fight”.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku były mistrz świata w boksie miał wystąpić na FAME 19, stając w szranki z Arkadiuszem Tańculą. Ostatecznie do walki nie doszło, ponieważ całe przedsięwzięcie zablokował Andrzej Wasilewski, promotor „Diablo” i szef grupy KnockOut Promotions.
ZOBACZ TAKŻE: Komisja Sportowa Stanu Nevada zamroziła wynagrodzenie Tsarukyana i Lopesa!
Możliwe, iż to Włodarczyk będzie następnym przeciwnikiem Tomasza Adamka? Kto wie, kto wie.