Greg o swoim rywalu na FAME MMA 21: Nie widzę opcji porażki
Popularny Twitterowicz budujący swój wizerunek we freak fightach – Greg wypowiedział się o swoim rywalu, z którym zmierzy się na nadchodzącej wielkimi krokami gali FAME MMA 21.
Greg w jednej z najciekawiej zapowiadających się konfrontacji zmierzy się z Piotrem Szeligą, z którego krytyką w ogóle się nie kryje. Wczoraj w programie CAGE: Fight Card opowiedział pokrótce o tym zbliżającym się pojedynku i krótko scharakteryzował swojego rywala.
Gala FAME MMA 21 odbędzie się już 18 maja w Arenie Gliwice. Walką wieczoru całego wydarzenia będzie starcie bokserskie między Bandurą a Tomaszem Adamkiem.
- ZOBACZ TAKŻE: Fan, którego zaatakował Arman Tsarukyan na UFC 300 przeprasza: Miałem nadzieję, że mnie nie wyrzucą!
Greg o swoim rywalu na FAME MMA 21: Nie widzę opcji porażki
Grzegorz Gancewski, czyli wspomniany „Greg” przebojem wdarł się do organizacji FAME MMA. Na gali FAME: Reborn pokonał w drugiej rundzie cięższego i wydawało się silniejszego Jakuba Maślankę.
Teraz twitterowicz zamierza kontynuować passę i ma zamiar pokonać kolejnego dużo cięższego przeciwnika, jakim jest Piotr Szeliga.
Na dodatek Gancewski stwierdził, że nie widzi opcji porażki w zestawieniu „Szelim”:
„Nie chciałem bardzo łatwych walk. Wy mi mówiliście, że to łatwa walka, a to jest fajna walka. Nawet po kursach jest spoko. Mogę tylko wygrać. Nie widzę opcji porażki. Wiadomo, mogę dostać w łeb tak, że ten łeb mi spadnie, normalna sprawa.” – powiedział krótko Greg.
Cały program FAME 21: CAGE: Fight Card do zobaczenia poniżej:
A Wy komu będziecie kibicować w walce na FAME 21 – Gregowi czy Szeliemu? Będziecie w ogóle oglądać galę FAME MMA 21?