Marian Ziółkowski krytycznie o KSW: Kamera na trybuny i pokazują te gęby tych freaków, po co to?
Marian Ziółkowski to były mistrz wagi lekkiej Federacji KSW, który szykuje się do swojego występu na kwietniowej gali KSW w Paryżu, gdzie zmierzy się z Wilsonem Varelą. Ale Ziółkowski w najnowszym wywiadzie z Jarosławem Świątkiem wypowiedział się krytycznie o KSW.
Co ciekawe, krytyka płynąca z ust Mariana Ziółkowskiego dotyczyła nie walorów sportowych, a marketingowych. Ziółkowskiemu nie podoba się sposób realizacji gal Federacji KSW, a konkretnie pokazywanie obecności freak fighterów podczas gal polskiego giganta.
- ZOBACZ TAKŻE: Różal stanowczo o walce Masy w freakach: Nie powinien mieć szansy walczyć nigdzie z nikim!
Marian Ziółkowski krytycznie o KSW: Kamera na trybuny i pokazują te gęby tych freaków, po co to?
Gale Federacji KSW to wciąż największe sportowe wydarzenie w MMA w naszym kraju. I imprezy polskiego giganta oglądać może każdy, to Marianowi Ziółkowskiemu nie podoba się to, iż KSW pokazuje na swoich relacjach twarze freaków.
Oto, co powiedział na ten temat w rozmowie z Jarosławem Świątek, nawiązując do potencjalnych kolejnych edycji gal KSW Epic:
„Rzeczywiście KSW Epic daje szanse na nowe rzeczy, ale bardzo bym nie chciał, żeby KSW Epic szło w to, żeby ściągnęło jakiegoś polskiego freaka, nawet takiego, który bardzo dobrze się prezentuje. Nie chciałbym. Naprawdę nie chciałbym. Cały czas mam nadzieję, że KSW nie będzie szło w te freaki i że będzie jak najdalej od tego. Już mi się nie podoba w jakimś sensie to, że KSW niby chce się odróżnić od freaków, niby – nie powiem, że nimi gardzi – są gdzieś daleko od nich, a jest kamera na walkę, a nagle jest kamera na trybuny i pokazują te gęby tych freaków. No i po co oni pokazują te ich twarze? To ma dać jakiś prestiż KSW, że oni przyszli na galę? I dlatego pokazują twarze tych gości? Po co to?”
Cała rozmowa do sprawdzenia poniżej: