Sianos obalił i uderzał łokciami Bizewskiego w boksie! Krzysztof Stanowski: Czy wkroczyć nie powinna policja?
Wczoraj kibice śledzący wydarzenia na gali Rocky Boxing Night oglądali niecodzienne obrazki! Zawodnik mieszanych sztuk walki Marcin Sianos bowiem obalił i uderzał łokciami Artura Bizewskiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta walka nie była zakontraktowana w formule bokserskiej!
Faul, jakiego dopuścił się Sianos jest szeroko komentowany w mediach. Swoje trzy grosze komentarza zamieścił także popularny dziennikarz i influenser, a także właściciel Kanału Zero – Krzysztof Stanowski.
Pismak zastanawia się czy w tym momencie Sianos nie powinien mieć postawionych zarzutów karnych.
Sianos obalił i uderzał łokciami Bizewskiego w boksie! Krzysztof Stanowski: Czy wkroczyć nie powinna policja?
Sytuację, o której piszemy możecie zobaczyć poniżej. Oto zapis faulu Marcina Sianosa w walce z Arturem Bizewskim:
Krzysztof Stanowski komentując tę sytuację z ringu zastanawia się natomiast, czy w tym momencie wkroczyć powinna policja”
„Dużo słyszę o dyskwalifikacji (np. dożywotniej), ale mnie interesuje coś innego. Mianowicie: potencjalna odpowiedzialność karna. Jak porzucimy te bzdury o „sześćdziesionach” i tak dalej, to pozostaje pytanie – czy wkroczyć nie powinna policja? Rozumiem, że umówiono się na walkę, ale akurat nie na taką. To tak jakby umówić się na szermierkę, a przyjść z bejsbolem. Chętnie poznałbym tu zdanie specjalistów – czy ta walka nie powinna się skończyć wyrokiem?” – czytamy jego komentarz na portalu X.
A Wy co sądzicie? Jaka kara powinna spotkać Marcina Sianosa za jego zachowanie w ringu?