UFC 297: Movsar Evloev wciąż niepokonany. Rosjanin wypunktował Arnolda Allena
Movsar Evloev (18-0) pokonał Arnolda Allena (19-3) jednogłośną decyzją w pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC 297.
Allen od początku wywierał presję na rywalu markując ciosy proste. Evloev odpowiedział kilkoma kopnięciami. Po dwóch minutach Rosjanin uczepił się nogi rywala i podjął próbę obalenia. Walka przeniosła się na moment pod siatkę, ale Anglik dobrze się wybronił. Potem w stójce Evloev kilkukrotnie przymierzył prawym sierpem. Evloev ruszył z ofensywą zapaśniczą. Znalazł się za plecami rywala. Były mistrz M-1 Global raz po raz ciskał Brytyjczykiem o matę, ale ten uparcie się podnosił.
Evloev starał się zaskoczyć rywala high kickami. Allen był jednak w stanie wykorzystać te akcje do kontr. W połowie rundy Rosjanin ruszył jednak po nogę i przewrócił przeciwnika. „Almighty” wstał, ale dalej był kontrolowany przez oponenta. W dalszej części rundy Evloev popisał się jeszcze latającym kolanem. Allen odpowiedział zaś podbródkowym. W końcówce rundy bardzo mocno trafił jednak Evloev. Po jego ciosie rywala zachwiał się na nogach.
Allen przegrywał na kartach punktowych i musiał podejmować ryzyko. Szedł do przodu z ciosami prostymi. Rywal nie pozostawał mu jednak dłużny. Evloev podjął próbę obalenia, którą Anglik wybronił. Allen zaatakował kilkukrotnie kolanem na głowę. Sędzia Goddard uznał, że było to uderzenie w parterze i przerwał na moment walkę. Allen otrzymał ostrzeżenie a walkę wznowiono. Na minutę przed końcem walka przeniosła się do parteru. Anglik na moment złapał głowę przeciwnika, jednak ten zdołał się uwolnić. Evloev znowu miał dominującą pozycję w klinczu. W samej końcówce Allen się wyswobodził, ale było już za późno by coś zdziałać.
Wszyscy sędziowie byli zgodni co do oceny pojedynku i wypunktowali go 29-28 dla Evloeva.