Sean Strickland uderzył fana przed UFC 293 w Sydney? Dana White się tłumaczy!
Sean Strickland to nieprzewidywalny emocjonalnie człowiek, a sportowo najbliższy pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi średniej. Amerykanin wystąpi w weekend na gali UFC 293 w Sydney i jest już obecny w Australii, gdzie rzekomo… uderzył fana przed tą galą.
Rzecz miała miejsce zaraz po przylocie Stricklanda do Sydney. Jeden z kibiców Israela Adesanyi miał rzekomo wykrzyczeć mu w twarz, że Nigeryjczyk w nadchodzący weekend rozniesie go w oktagonie.
Strickland w rewanżu miał głośnego i nieprzychylnego mu fana uderzyć w brzuch. Sam zresztą tak to przedstawił w rozmowie z Fox Sports Australia sufgerując, że ledwo znalazł się w Australii, a już został przestępcą.
- ZOBACZ TAKŻE: Dlaczego walka Prezes FEN vs Boxdel 2 nie odbędzie się w FEN-ie? Paweł Jóźwiak tłumaczy: Jestem troszkę crazy
Sean Strickland uderzył fana przed UFC 293 w Sydney?
Teraz całą tę sytuację wyjaśnił prezes organizacji UFC, Dana White, który zwykle w takich sytuacjach jest strażakiem, gaszącym medialne pożary.
Po minionej gali Dana White’s Contender Series 61, szef UFC w taki sposób tłumaczył swojego zawodnika:
„Wiecie skąd przyszła informacja o tym, że uderzył fana? Tak, od niego samego. Od Seana. Jest cudowny. Często to robi – on często w taki sposób żartuje. On i fani są względem siebie bardzo w porządku. Widząc tę wiadomość, spodziewałem się, że tak będzie wyglądał ten tydzień. Jesteśmy na to przygotowani i teraz mamy wokół niego ludzi, więc nie będzie już nikogo uderzał w brzuch. Dla zabawy czy nie dla zabawy.
Sytuację tamtą skomentował także sam pretendent. Sean Strickland potwierdził, że uderzył fana w brzuch po jego słowach o nadchodzącej porażce, ale zaznaczył także, że to były tylko żarty:
„To był raczej żart. To była zabawa. Ten gość potem śmiał się z tego powodu. Ja też się uśmiałem. Ale znasz mnie – trzeba robić właściwe rzeczy.”
Nie wiadomo jak było naprawdę, ale Sean Strickland na pewno wzbudza ogromne emocje wśród fanów. Tak na przykład wyglądał jego otwarty trening, podczas którego zaprosił na sparing… jednego z fanów: