MMA PLNajnowszeFAME MMASzymon Ziółkowski dosadnie o Robercie Karasiu: To półgłówek!

Szymon Ziółkowski dosadnie o Robercie Karasiu: To półgłówek!

Nie milkną echa po wpadce dopingowej Roberta Karasia. Głos w sprawie postanowił zabrać Szymon Ziółkowski – mistrz olimpijski w rzucie młotem. Polski młociarz nie gryzł się w język.

Szymon Ziółkowski dosadnie o Robercie Karasiu
Foto: Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)/ Robert Karaś/ FAME MMA

Kiedy pod koniec maja Robert Karaś pobił rekord świata na dystansie 10-krotnego Ironmana – otrzymał w naszym kraju status nadczłowieka. O sukcesie polskiego triathlonisty mówiono wszędzie. Karaś był przedstawiany, jako wzór sportowca, ktoś, kogo warto naśladować.

W świetle ostatniej afery – czar prysł. Człowiek, który świecił przykładem, dzisiaj jest określany mianem „oszusta” czy „półgłówka”. Karaś próbował jeszcze odratować sytuację występem w Hejt Parku, jednak tylko pogorszył całą sprawę. W rozmowie z Tomaszem Smokowskim, rekordzista świata w 10-krotnym Ironmanie – totalnie się skompromitował, wykazując się ogromną ignorancją i kompletnie, zlewając temat dopingu. Robert jak mantrę powtarzał, że świadomie wziął środki dopingujące, jednak niedozwolone specyfiki stosował pod walkę na FAME MMA, a nie pod triathlon. Pokrętne tłumaczenie, prawda?

Szymon Ziółkowski w mocnych słowach o Karasiu!

Olimpijczyk z Sydney w wywiadzie dla TVPSPORT.PL – podsumował aferę z udziałem Roberta Karasia. Ziółkowski nie zważał na słownictwo, jasno dając do zrozumienia, co sądzi o 34-latku.

– Użyję mocnych słów, ale takich trzeba. To półgłówek. Jego wystąpienie w „Kanale Sportowym” można określić słowem „kompromitacja”. Bardzo mi się „podobało”, jak mówił, że nie jest profesjonalnym sportowcem. Przecież on tylko uprawia sport i na tym zarabia. Wiem, że mówię sarkastycznie, ale zastanawiam się, jak według niego wygląda profesjonalny sportowiec. Żenada i dramat. Mieliśmy do czynienia z iniekcją domięśniową środkiem zabronionym. On wyraził na to zgodę. Dla mnie to abstrakcja.

Oberwało się też osobom, które bronią Roberta Karasia.

– Broni go cała masa… półgłówków. Nikt normalny, uprawiający sport olimpijski go nie broni. Dostaje wsparcie od celebrytów. Niezbyt poważnych osobistości. Doping jest niedopuszczalny.

Szymon przyznał, że nie podaje ręki sportowcom złapanym na zakazanych substancjach. Ponadto Ziółkowski stwierdził, że doping to największe kur***wo, które może się przytrafić.

– W mojej konkurencji, rzucie młotem, było wiele wpadek. Nie podawałem i nie podaję ręki osobom, które zostawały przyłapywane na koksie. Białorusini, którzy zażywali niedozwolone środki w Pekinie, wybronili się przed CAS-em w Lozannie, bo… ktoś popełnił błąd we wpisywaniu godziny pobrania próbki w trakcie trwania igrzysk olimpijskich. Oni już nawet nie kwestionowali, że brali doping. Żenada. Były też historie, gdzie zawodnicy mówili, że mają podwyższony testosteron, gdyż zjedli dużo owoców morza lub nie mieli kontaktów seksualnych przez więcej niż trzy miesiące. Ręce opadają. Paranoja. Doping to największe kur***wo, które może się przytrafić. Nie ma większego oszustwa.

Cały wywiad z Szymonem Ziółkowskim, który przeprowadził Filip Kołodziejski dla TVPSPORT.PL, dostępny – [TUTAJ].

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis