Conor McGregor znokautował „Burniego” z Miami Heat. Dana White go broni: Czego się ta maskotka spodziewała?
Kilka dni temu, przy okazji GAME 4 tegorocznych finałów NBA oglądaliśmy dość niespodziewany obrazek. Otóż, światowa gwiazda MMA i człowiek mający być odzwierciedleniem mieszanych sztuk walki na globie, Conor McGregor znokautował „Burniego”, czyli maskotkę Miami Heat, na których meczu był obecny.
McGregor potraktował serio zabawne wyzwanie, które rzucił mu człowiek przebrany za maskotkę. Otóż, chciał on, by Irlandczyk go uderzył, a ten wziął to wyzwanie na serio i znokautował go tak, że ten… wylądował na OIOM-ie.
Zobaczcie jak to wyglądało:
Conor McGregor znokautował „Burniego” z Miami Heat. Dana White go broni: Czego się ta maskotka spodziewała?
Teraz McGregora broni szef UFC, Dana White. Prezes największej organizacji MMA na świecie przy okazji konferencji po UFC 289: Nunes vs Aldana odpowiedział na pytanie o zachowanie McGregora:
„Widziałem też kiedyś Deontaya Wildera. O co chodzi z tymi maskotkami, że chcą, by uderzali je zawodowi wojownicy? Czego się ta maskotka spodziewała? Chodzi mi o to, z czego są zrobione te maskotki? Jeśli nie byłbym maskotką Złotych Rycerzy, w sensie nie miałbym metalowego hełmu na głowie, to nie chciałbym, żeby zawodowy wojownik uderzał mnie w twarz. Według mnie nie jest to najrozsądniejsze rozwiązanie.”
I co – przekonał Was Dana White czy jednak Conor McGregor trochę przeszarżował ze swoimi zamiarami podczas meczu Miami Heat-Denver Nuggets?
Zobacz także:
Martin Lewandowski na kanale FanSportu.pl został zapytany o potencjalny rewanż pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim, a Marcinem Najmanem. Trzeba przyznać, że wypowiedź jednego z właścicieli KSW może zaskoczyć.
Wiemy z kim postanowił związać się i toczyć swoje następne pojedynki doświadczony Michał Andryszak (25-10). Wielu kibiców myślało o tym, że ”Longer” wróci do największej organizacji w naszym kraju. Polak ostatecznie związał się z świetnie rozwijającą się organizacją u naszych sąsiadów – Oktagon MMA.