Ferrari o potencjalnej walce z Don Kasjo o pas BMF: Let’s do it Kasjusz!

Amadeusz Roślik udzielił ostatnio wywiadu portalowi „MMA-bądź na bieżąco”. W trakcie rozmowy poruszonych zostało wiele intrygujących kwestii, w tym temat „Don Kasjo”. „Ferrari” wypowiedział się dość szeroko na temat potencjalnego pojedynku z włodarzem „Prime Show MMA”.

Amadeusza ostatnio w akcji widzieliśmy na gali Fame MMA 17. Po ośmiu minutach dominacji, uległ swojemu przeciwnikowi, Kamilowi Łaszczykowi na 8 sekund przed końcem walki. Podopieczny Mirosława Oknińskiego został wyzwany ostatnio do walki przez będącego na fali trzech zwycięstw z rzędu Marcina Dubiela. „Ferrari” wyraził chęć stoczenia potyczki zarówno z nim, jak i „Chrusherem” i to na jednej gali. Amadeusz wyraził chęć walki także z „Don Kasjo”.

Kasjusza Życińskiego z kolei ostatnio mogliśmy widzieć w starciu z „Popkiem”. Wspólnik Tomasza Bezrąka bez żadnych problemów uporał się z „Królem Albanii” podczas czwartej edycji PRIME. O jego rywalizacji z „Ferrarim” było już głośno ponad 2 lata temu. Wielokrotnie padały zarówno wyzwania do walki, której obaj byli żądni, jak i przeróżne inwektywy.

„Ferrari” o walce z Kasjuszem: W MMA nie ma żadnych szans!

Amadeusz wypowiedział się na temat „Don Kasjo”, o którym w ostatnich tygodniach znów jest głośno. Bez zbędnych ceregieli oświadczył, że jest chętny, a nawet łakomy na owo starcie.

Był moment gdzie ta walka była nieunikniona. Mieliśmy spory konflikt, tylko że czas minął. Nie mieliśmy jak przecinać się i nie było sposobu, żeby ta walka doszła, więc po prostu w swoje strony nie spoglądaliśmy. Jeśli ja bym dostał taką ofertę, nie będę mu ubliżał, ani cokolwiek robił na dzień dzisiejszy, bo nie chce mi się wchodzić w konflikt z kimś, z kim nie mam nic wspólnego. Wiem, że on nie choruje na język i jak mnie pociśnie to jest to naturalną koleją rzeczy, że po prostu ja pocisnę jemu. Tak? Tak? No to kurw* dawaj! Jeśli miałbym wybrać wymarzonego rywala to byłby to on. Problem jest z formułą, bo w MMA nie ma żadnych szans, musielibyśmy coś wymyślić.

Hubert Mściwujewski zaproponował walkę „Ferrari” vs. „Don Kasjo” o pas BMF. Czym jest owy pas? Na UFC 244, które miało miejsce ponad 3 lata temu, Jorge Masvidal zdobył wspomniany pas „największego skurw**yna” poprzez pokonanie Nate’a Diaza. Amadeusz Roślik wyraził zainteresowanie uzyskaniem tego tytułu:

Let’s go! Let’s do it Kasjusz. FAME się pogodziło z Jackiem swego czasu to może i tutaj warto się pogodzić. „Prime” nie pykło, czas nie patrzeć w przeszłość, tylko w przyszłość. Kasjusz dalej jest ciekawą osobowością.