Khalidov mocno o rewanżu z Soldiciem: Ja za nim biegać nie będę! Pokazał charakter w debiucie!
Mamed Khalidov pojawił się w dzisiejszym odcinku ”Oktagon Live” w Kanale Sportowym, gdzie został poruszony temat potencjalnego rewanżu z Roberto Soldiciem. Maciej Turski (jeden z prowadzących programu) zapytał legendę KSW ostatnią wypowiedź Martina Lewandowskiego.
Jeden z właścicieli KSW w programie ”Klatka po klatce” zapewnił, że chciałby doprowadzić do drugiego starcia Mameda z Roberto Soldiciem.
“Powiem szczerze, że wrócił mi ten pomysł teraz, po tej walce z Pudzianem, że jeżeli udałoby mi się dogadać z Chatrim, szefem ONE FC, to może udałoby się zestawić taką galę, gdzie dwóch mistrzów byśmy wystawili. Niech nawet Roberto reprezentuje ONE FC. Mamed będzie reprezentował KSW”
Mamed Khalidov odpowiada!
Mamed Khalidov w mocnym stylu odpowiedział na pytanie odnośnie potencjalnego rewanżu z Roberto Soldiciem w One Championship. Ponadto Mamed wbił szpilę Roberto odnośnie jego debiutu w największej azjatyckiej organizacji.
Wiesz co w ogóle nie rozmawiał o tym ze mną Martin to raz. Dwa ja już nie będę za nim biegał, bo ludzie nie wiedzą jak wyglądały rozmowy z tym człowiekiem jeżeli chodzi o te dwie walki, na które byliśmy umówieni. Ja co chwilę słyszę, że to on nie mógł walczyć, bo kontrakt mu się kończył, on odchodził i tak dalej. Ja nie oceniam ludzi, ale dla mnie ten człowiek nie dotrzymał słowa. Z tego względu, że raz przez klatkę wskoczył i do mnie przyszedł – nie do menadżerów, nie do kogo innego tylko do mnie. Poprosił mnie o walkę. On za mną nie musiał biegać i prosić. Powiedziałem ”okey, dwie walki”, podaliśmy sobie rękę. Przygotowałem się do walki, tydzień do walki… nie tłumaczy mnie, ale gdybym wiedział, że on w ten sposób postąpi. To ja bym… mając anginę, biorąc najmocniejszy antybiotyk i robiąc wagę, to bym do niego nie wyszedł, bo za duże ryzyko jest, ale wziąłem na swoje barki i wyszedłem i ja za to zapłaciłem. Licząc, że ten człowiek – jego słowo coś znaczy. Po walce spotkałem się z nim na kolejnej gali, gdzie Aslambek stał z tyłu powiedziałem ”pamiętasz” – odpowiedział ”tak, ja słowo dałem przecież”. ”Pamiętasz o swoim słowie” – odpowiedział ”Tak, ja słowo dałem przecież”, przybyliśmy jeszcze raz rękę, później znów jakieś rozmowy były między nimi, Martinem, KSW i nim – jakieś dziwne, że zaraz. Powiedziałem, że w każdym momencie/chwili jestem gotowy na jesień. Gotowym, walczyć z nim! Po czym ja do niego napisałem na instagramie ”Co Ty robisz, czemu”, a on mi odpisał ”że menadżerowie rozmawiają jego”, ale jak wskoczył przez klatkę, to on nie rozmawiał z moim menadżerem, a ze mną. Jak facet z facetem i podał mi rękę, a nie mojemu menadżerowi, więc ja za nim biegać nie będę. On swój charakter pokazał teraz na One. Pokazał, więc ja biegać nie będę. Jak przyjdzie do KSW może dam mu walkę! (…) Oczywiście, że jestem na tak, ale ja już nie będę mówił, że chce tej walki. Po walce chciałem, żeby dotrzymał swoje słowo i tyle, ale teraz jak dojdzie, to oczywiście że chce tej walki, ale czy on się zgodzi? Mówię dla mnie ważne, żeby dotrzymał, to co powiedział (…) Jeżeli oni się dogadają, to proszę bardzo gadajcie teraz wy, bo ja z nim gadać nie będę. Zrozumiałem, że ten człowiek nie ma pojęcia co to jest słowo dane, więc ja nie będę z nim w ogóle rozmawiał. Ja jedynie z nim porozmawiam w klatce.
Cały program możecie zobaczyć poniżej:
Zobacz także:
Jeśli to wydarzy się naprawdę, to fani boksu będą mieli nie lada święto! Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do długo wyczekiwanej walki na szczycie wagi ciężkiej Tyson Fury vs Oleksandr Usyk!
Taka walka w niedalekiej przyszłości wydaje się bardzo realna. Denis Załęcki w rozmowie z FanSportu.pl został zapytany o potencjalne starcie z Piotrem Szeligą. ”Bad Boy” ponadto wyznał, że nie żałuje ostatniej sytuacji, która miała miejsce za kulisami gali FAME MMA 16.