Mariusz Pudzianowski: Dobre czasy tworzą nieudaczników, sieroty, jełopy! Ja to nazywam po imieniu!
Mariusz Pudzianowski (17-7) już wielokrotnie udowodnił, że jest pełnoprawnym zawodnikiem MMA, a w ostatnim pojedynku zachwycił swoją dyspozycją. Wielu fanów miało/ma nadzieję, że weteran KSW dostanie szansę mistrzowską. W tym momencie nie jest, to jednak możliwe, bowiem walka mistrza została już ogłoszona, ale… Phil De Fries wielokrotnie powtarzał, że jest gotowy i chętny na wspomniane zestawienie.
45-latek aktualnie może pochwalić się serią pięciu zwycięstw z rzędu – w tym wszystkie zakończył przed czasem. Wojownik z Białej Rawskiej ostatni pojedynek stoczył pod koniec maja na gali KSW 70. Pudzianowski w main evencie zmierzył się z byłym mistrzem wagi średniej – Michałem Materlą. Mariusz już po minucie i 47-sekundach brutalnie znokautował doświadczonego zawodnika ze Szczecina.
Tak to wyglądało:
Pudzianowski: Jest takie powiedzenie, że złe czasy tworzą silne osobowości!
Na kanale Biznes Misja pojawiła się ciekawa rozmowa z Mariuszem Pudzianowskim. Weteran KSW opowiedział o młodości oraz o dzisiejszych czasach, gdzie człowiek staje zdecydowanie częściej leniwy.
Jest takie powiedzenie, że złe czasy tworzą silne osobowości, silne jednostki. W złych czasach, żeby przetrwać w tej dżungli. Trzeba być bystrym, cwanym i przebiegłym, żeby przetrwać i przeżyć. Dobre czasy, ja mam na wyciągnięcie ręki jedzenie. Nie muszę się starać. Idę do pracy, praca na mnie czeka (..) Dzisiaj są takie czasy, że wyrzucę Cię z pracy, on idzie do drugiego, nawet się nie zastanowi 5 minut. Wszystko jest podane na tacy. To powiedzenie bardzo dobrze się sprawdza. Złe czasy tworzyły silne jednostki. Dobre czasy tworzą nieudaczników, sieroty, jełopy i nic więcej. Ja to nazywam po imieniu.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Było takie nagranie z Jackiem Murańskim, więc czas na Marcina Najmana. ”El Testosteron” oglądnął i skomentował pierwszy pojedynek ”Murana” w rzymskiej klatce. Mowa o FAME MMA 12, gdzie doszło do walki Jacka Murańskiego z Arkadiuszem Tańculą. Niewykluczone, że już w piątek w Łodzi dojdzie do rewanżu w rzymskiej klatce. Warunek: ”Aroy” po walce z Mateuszem Murańskim musi być gotowy i zdolny do dalszej rywalizacji.
Robert “Hardkorowy Koksu” Burneika ma kłopoty! Kulturysta sprzedawał w swoim sklepie nielegalne w Polsce suplementy. Po wykryciu sprawy Kanał Sportowy zerwał z nim współpracę!