Sebastian Rajewski uderza w Mariana Ziółkowskiego po KSW 71. Zarzuca mu bycie… aktorem!
Sebastian Rajewski nie zgadza się z werdyktem po gali KSW 71 w Toruniu i uderza w swojego oponenta Mariana Ziółkowskiego.
Zawodnik z Poznania przegrał w walce wieczoru sobotniej gali KSW 71 w Toruniu z ciągle aktualnym mistrzem wagi lekkiej KSW Marianem Ziółkowskim. Walka ta zakończyła się decyzją sędziów na korzyść warszawiaka i to mimo faktu, że Rajewski wygrał pierwsze dwie rundy.
Karty sędziowskie z tamtego pojedynku wyglądały następująco:
Sebastian Rajewski uderza w Mariana Ziółkowskiego po KSW 71
Rajewski wreszcie zabrał głos po sobotniej przegranej. We wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych zarzucił Marianowi Ziółkowskiemu bycie… aktorem. Styl wpisu sugeruje, że Raju nie zgadza się z werdyktem sędziowskim:
„To była wielka walka. Byłem smutny po walce, przez chwilę poczułem że zawiodłem, nie udzieliłem też żadnego wywiadu bo czulem się źle. Potem uświadomiłem sobie, że jeśli zostawiasz serce w walce to werdykt nie ma żadnego znaczenia. Oraz, że w tym sporcie trzeba być też aktorem żeby wygrywać, samymi umiejętnościami, punktami, włożonym sercem do walki czy zaliczonym na rywalu knockdownem nie wygrasz, żeby wygrywać na scenie musisz być aktorem, dlatego gratulacje dla Mariana, za świetny występ aktorski. Przekonałeś sędziów, szczególne wrażenie zrobiłeś na tym „49-46”👏🏻.”
Zobacz także:
Errol Zimmerman ma za sobą świetny debiut w KSW. 36-latek po walce w rozmowie z Mateuszem Borkiem wskazał rywala, z którym chciałby się zmierzyć w kolejnym pojedynku. Errol był pod wrażeniem największej organizacji w naszym kraju i zapewnił, że chce wrócić jak najszybciej i stoczy drugą walkę w Polsce.
Denis Załęcki postanowił mocno zareagować na zachowanie Alana Kwiecińskiego. ”Alanik” zapewnił, że wpłaci pieniądze na cele charytatywne, lecz sam wybierze na co je przeznaczy. ”Bad Boy” jest wściekły na Kwiecińskiego i zapewnia, że w jego oczach jest już skończony.