UFC 273: Ian Garry wciąż niepokonany. Wypunktował Dariana Weeksa
Ian Garry (9-0) pokonał Dariana Weeksa (5-) na pełnym dystansie w walce zamykającej kartę wstępną gali UFC 273.
Weeks na początku pojedynku zajął środek klatki. Garry dobrze poruszał się po obrzeżach oktagonu. Irlandczyk ładnie wyciął rywala kopnięciem. Weeks straszył ciosami a potem złapał przeciwnika pod siatką. Trzymając klamrę atakował też kolanami na udo rywala. Garry zdołał odwrócić pozycję i się uwolnić. Były mistrz Cage Warriors sporo kopał. Ponownie został jednak przyparty do siatki przez Weeksa w końcówce rundy.
Garry starał się korzystać z dobrego zasięgu wyprowadzając ciosy proste. Niepokonany zawodnik z czasem wzmocnił tempo i trafiał częściej. Weeks odpowiedział kolejnym klinczem. Na rozerwaniu Amerykanin trafił też łokciem. Zawodnicy wrócili na środek oktagonu. Garry atakował krótkimi kombinacjami często zakończonymi prawym sierpowym. Weeks raz jeszcze spróbował klinczu. Podjął nawet próbę obalenia, lecz nieudaną. W samej końcówce Garry popisał się zaś latającym kolanem.
Dobre ciosy proste Irlandczyka na początku rundy trzeciej. Garry trafił też front kickiem. „The Future” czuł się swobodnie w stójce co udowodnił choćby imponującym okrężnym kopnięciem. Garry walczył co prawda „na wstecznym”, ale radził sobie znakomicie. Mimo wszystko Amerykanin zdołał rozbić jego nos. Garry trafił w kombinacji podłączając rywala. Irlandczyk potem był też w stanie odwrócić przeciwnika pod siatką.
Decyzja sędziów była jednogłośna. 29-28, 30-27, 30-27 – wszyscy sędziwowie punktowali na korzyść Garry’ego.
Zobacz także:
Mariusz Pudzianowski (16-7, 1 N/C) poznał rywala na galę KSW 70 w Łodzi. Popularny “Pudzian” zmierzy się z inną legendą KSW.
GGG nadal w formie. Giennadij Gołowkin (42-1-1, 37 KO) pokonał Ryotę Muratę (16-3, 13 KO) przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie podczas gali w legendarnej Saitama Super Arena.
Reprezentant Palestry Warszawa, Michał Bławdziewicz (11-5-1, 4 KO) w piątkowy wieczór wywalczył kolejny pas. Podopieczny Łukasza Roli pojechał do czarnogórskiej Budvy, w której spotkał się z Miroslavem Vujoviciem. Polak zwyciężył po trzech rundach na skutek niezdolności przeciwnika do dalszej walki. Tym samym zawiesił na biodrach pas zawodowego mistrza Europy WAKO Pro. Transmisję z wydarzenia można było śledzić na TVP Sport.