Marcin Różalski ostro komentuje słowa Kwiecińskiego: Ja ci zrobię taki kur*a fejm!

Marcin Różalski w rozmowie z portalem mymma.pl postanowił zareagować na ostatnie słowa Alana Kwiecińskiego. Uczestnik ”Ekipy z Warszawy” stwierdził, że chętnie podejmie wyzwanie i zmierzy się z popularnym ”Różalem”.

Wszystko na to wskazuje, że zawodnik FAME MMA pomylił wpis, lub źle zrozumiał wypowiedź Marcina. Różalskim bowiem w żadnym momencie nie wspomniał o potencjalnej walce z ”Alanikiem”.

Miałem się odnieść, więc się odnoszę do słów Marcina. Tak więc, jak najbardziej jestem na TAK, jeśli chodzi o walkę z Tobą. Dla mnie niesamowite wyzwanie. Jak z takiego głupiego żartu ma wyjść fajna inicjatywa, to zróbmy to. Ja również część wypłaty przekazuję na schronisko. Jak to powiedziałeś, mam nadzieję „Do zobaczenia w klatce.

Różalski komentuje: Jak chcesz się ze mną bić to przyjedź!

Marcin Różalski w rozmowie z portalem mymma.pl skomentował ostatnie słowa Alana Kwiecińskiego. ”Różal” zaprasza i zapewnia, że nie potrzebuje kamer, aby wyjaśnić tą sprawę.

Ja z nim przerobiłem na tym wywiadzie. No i gdzieś tam w tym samym czasie brat Michała Oleksiejczuka, Czarek, przerobił też z nim, że go napie*doli w klatce czy coś takiego. Nie wiem czy tamten inteligent pomylił wywiady, czy odebrał, że ja się chce z nim bić, czy może moje nazwisko da mu większy fejm i rozgłos, a ja nagle dostaje jakieś newsy, że jestem na tak na walkę z Różalem. Ale jak? Gdzie ja go ku*wa zaprosiłem, w jakiej kwestii. Jeżeli on się czuje urażony tym co ja powiedziałem to telefon, albo mapy, wpisujesz Różaland. Nie bądź skromny, nie bądź taki wiesz wstydliwy. Wciśnij i przyjedź. Jak chcesz się ze mną bić to przyjedź, nie potrzebny ci fejm i rozgłos. Ja ci zrobię taki kur*a fejm, że jak się będą Ciebie pytać co ci się ku*wa stało to powiesz, że zaatakowało Cię całe stado hobbitów. Nie potrzebny jest rozgłos.  Już miałem takich chyba, że się boisz. Przysięgam ci, jak ja się chce z kimś bić to pójdę i go napie*dolę. Po co mu światła, kamery? Załatwianie spraw w klatce. W klatce to ja mogę wyjść z zawodnikiem dla którego mam szacunek. Ja się dowiaduje, że on jest na tak ze mną z walką. No ku*wa. To ja jestem na tak na walkę z Tysonem. Albo nie, ja zagram w Barcelonie. No kur*a, daj spokój.