Mateusz Murański zdradza plany co dalej: Nokaut na Tańculi, a potem Popek!
Mateusz Murański nie zamierza się zatrzymywać. Tuż po walce wskazał z kim chciałby się zmierzyć w kolejnych pojedynkach. Na celowniku ”Murana” jest dalej rewanżowe starcie z Arkadiuszem Tańculą oraz walka z dużo cięższym… Popkiem Monsterem (4-4).
Do ich wyczekiwanego starcia doszło na jubileuszowej gali FAME MMA 10. Był to jeden z największych konfliktów w historii organizacji. Walka nie zawiodła – do samego końca mieliśmy mnóstwo emocji. Murański w pierwszej rundzie przeżywał ciężkie chwile. Było mnóstwo ciosów, które trafiały do celu, ale Mateusz pokazał charakter, a w trzeciej rundzie ruszył i próbował jeszcze przechylić szalę na swoją korzyść.
Murański liczy na rewanż!
Mateusz Murański tuż po walce wyznał z kim chciałby stoczyć następny pojedynek. ”Muran” w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim gwarantował, że chce rewanżu z Arkadiuszem Tańculą. To nie koniec, bo walka miałaby się odbyć bez limitu czasu, aby nie było już żadnych wątpliwości.
Teraz taki nokaut dostanie Tańcula. Będzie walka z Tańculą, ale nigdy w federacji tej, której walczyliśmy. Ta walka na pewno będzie, bo cała Polska chce ją zobaczyć. Jednak walka nierozstrzygnięta, punktacja pozostawia wiele do życzenia, nie tylko według mnie, a wielu osób. Nawet według zawodowców chociażby z KSW, nie będę tutaj rzucał nazwiskami, mogą sobie tego nie życzyć. Były takie nagrania, że remis, albo ja wygrałem. Tak to obstawiali na żywo. Ja bym nie chciał tak wygrać, że mnie wynoszą na noszach pod tlenem. Rewanż będzie w którejś z organizacji w tym roku. Tylko chciałbym, żeby to było last man standing czyli bez limitu czasowego. Po prostu solówa, który pierwszy padnie. Żeby nie było podobnej sytuacji jak w ostatniej walce, że lecę na Tańcule z ostatnim ciosem i mi ucinają 5 sekund. Ta walka musi, to znaczy jeśli Arek się zgodzi. Wiadomo w grę wchodzą pieniążki, jak mu fajnie posmarują w którejś organizacji, a robi się tego sporo – no to walka będzie jeszcze w tym roku. Priorytet to zakończyć ten temat i ciężko go znokautować jak dziś ”Mielonidasa”.
”Muran” wyjawił, że w kolejce jest również Popek Monster (4-4), z którym ma do wyjaśnienia parę spraw.
Nokaut na Tańculi jak się zgodzi na taką walkę. A później Popuś. Niejednokrotnie było wyzwanie w jego kierunku. Mamy też sobie coś do wyjaśnienia, więc będziemy szli w tym kierunku. Może nie od razu, po drodze może jakieś ”sportowe freak fighty” gdzieś się znajdą. Ja to tak będę nazywał, bo do tych kotów zawodowców dzielą nas lata świetlne. Nie ma co się oszukiwać.
Zobacz także:
Mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz, który przygotowuje się do kolejnej obrony mistrzowskiego pasa dotarł do niebezpiecznego miejsca. Niebezpiecznego z pozoru, choć ludzie o słabych nerwach będąc tam mogą doznać ataku paniki.
To był wieczór rodziny Murańskich! Mateusz postanowił podjąć wyzwanie i w jeden wieczór stoczył dwie walki w organizacji Elite Fighters. Pierwsze starcie należało do tych trudnych. W drugim zaś było efektowne skończenie.