Pudzianowski komentuje nadchodzącą walkę: Gdyby się na mnie położył, to mamo ratuj!
Mariusz Pudzianowski (13-7) wraca do klatki! Wojownik pochodzący z Białej-Rawskiej dwudziestego lutego zmierzy się z silnym – Serigne Ousmane Dia (2-0). 44-latek wróci do rywalizacji po ponad rocznej przerwie.
Przypomnijmy, że Mariusz miał wystąpić na gali KSW 53 w Łodzi. Polak doznał kontuzji, a całe wydarzenie odwołano z powodu dużych obostrzeń za sprawą koronawirusa. W tamtym okresie Pudzianowski miał zmierzyć się z Quentinem Domingosem (5-2).
Pudzianowski komentuje zestawienie z ”Senegalskim potworem”!
Mariusz Pudzianowski (13-7) w rozmowie z Polsatem Sport skomentował nadchodzącą walkę z silnym Serigne Ousmane Dia (2-0). Będzie to walka wieczoru KSW 59, która odbędzie się dwudziestego marca.
Szybkość może być po mojej stronie. To jest zapaśnik i trzeba będzie uważać, żeby nie obalił. Co prawda mnie ciężko położyć, ale gdy wejdzie efekt zmęczenia, to można samemu się wyłożyć. To kawał chłopa i gdyby się na mnie położył, to mamo ratuj (…) Pracujemy przede wszystkim nad wydolnością.
Ostatni pojedynek Pudzianowski stoczył dziewiątego listopada w 2019 roku. Była to pierwsza gala KSW na terenie Bałkanów. Mariusz w walce wieczoru zmierzył się z niepokonanym wtedy Erko Junem. ”Dominator” miał spore problemy w stójce. Kluczowe okazało się doświadczenie oraz różnica kilogramów. Mariusz ostatecznie w drugiej rundzie zakończył walkę przed czasem.
Zobacz także:
Marcin Najman po raz kolejny wypowiedział się o walce z taksówkarzem – Szymonem Wrześniem, z którym przegrał przez TKO w drugiej rundzie. “El Testosteron” ponownie próbuje wcielić w życie “narrację zwycięzcy”.
Tak walczy olbrzymi Bombardier, czyli najbliższy rywal Mariusza Pudzianowskiego na gali KSW 59. Olbrzym z Senegalu będzie przeciwnikiem Pudziana w walce wieczoru gali, która zaplanowana jest na dzień 20 marca.