Jan Błachowicz o planach po UFC Rio Rancho: Czekam na wymarzony kontrakt
Najpoważniejszy kandydat do mistrzostwa wagi półciężkiej UFC, Jan Błachowicz (26-8) nie zmierza już owijać w bawełnę i oczekuje tylko i wyłącznie pojedynku z aktualnym czempionem Jonem Jonesem (26-1, 1 N/C).
Polak w walce wieczoru minionej gali UFC Rio Rancho znokautował w pierwszej rundzie Coreya Andersona (13-5) zapewniając sobie prawo walki o mistrzowski pas wagi półciężkiej. Mało tego, nawet sam „Bones” widzi w Polaku swojego kolejnego przeciwnika:
Błachowicz udzielił wywiadu stacji Polsat, w którym opowiedział o swoich najbliższych planach i nie ukrywał, że oczekuje teraz tylko i wyłącznie kontraktu na walkę o pas mistrzowski UFC:
„Przez najbliższe dwa-trzy tygodnie chcę odpocząć. Najpierw lecimy do Nowego Jorku, żeby się zrelaksować, a następnie odwiedzę stare kąty w Cieszynie. Dawno mnie tam nie było. Później zacznę się delikatnie ruszać i będę czekał na ten wymarzony kontrakt.
Jestem gotowy i udowodniłem, że zasługuje na walkę. Po tym pojedynku nie jestem rozbity, potrzebuje około trzech tygodni, by odpocząć. Niech się dzieje! Poproszę tylko czas i miejsce. To już nie jest w mojej mocy, ktoś inny musi to ustalić.”
Cała rozmowa stacji Polsat z Janem Błachowiczem do sprawdzenia -> TUTAJ.