Czy Brendan Schaub jest lepszym zawodnikiem od Fedora Emelianenki? John McCarthy wyjaśnia byłego zawodnika
Były zawodnik dywizji ciężkiej UFC, Brendan Schaub, stwierdził niedawno w podcaście u Joe Rogana, że najlepszych fighterów można znaleźć tylko w UFC. Na odpowiedź środowiska nie trzeba było długo czekać.
Komentarz Schauba wywołał ostrą reakcję u byłego sędziego UFC i obecnego komentatora Bellatoru, Johna McCarthy’ego. Na swoim profilu na Twitterze zamieścił on filmik z odpowiedzią:
@BrendanSchaub made a statement on the @joerogan podcast that if your not fighting in the @ufc you are not as good a fighter???? I talk about that statement with @THEREALPUNK on Weighing In pic.twitter.com/LfQtOZJHz7
— Big John McCarthy (@JohnMcCarthyMMA) January 28, 2020
„Brendan, walczyłeś w UFC. Gratulacje, to było świetne. Miałeś kilka dobrych walk. Ale mogę wskazać walki, które przegrałeś z gośćmi, którzy przegrali z gośćmi spoza UFC.
Wracając do czasów, gdy Schaub walczył. Gdyby wzięli Fedora Emelianenko, to czy Brendan byłby lepszy, bo jest zawodnikiem UFC? Wygrałby? Ma to sens? Jesteś zawodnikiem UFC, jesteś lepszy? To się nie kalkuluje.”
Ciężko nie zgodzić się z opinią McCarthy’ego w tej sprawie. W tym momencie poza UFC jest wielu znakomitych zawodników: Demtrious Johnson, Cris Cyborg, Douglas Lima, Ryan Bader, AJ McKee czy Michael Chandler. Czy są oni w jakikolwiek sposób gorsi od swoich „odpowiedników” w UFC?
- ZOBACZ TAKŻE: Weili Zhang odpowiada na kpiny Jędrzejczyk z koronawirusa. Nie pozostawia suchej nitki na Polce!
Oczywiście, wśród zawodników jest też wielu, którzy nie poradzili sobie w UFC. Jest też wielu, którzy przeszli z innych organizacji i radzą/radzili sobie świetnie. Najpopularniejszymi przykładami są Alistair Overeem, Daniel Cormier, Fabricio Werdum, Eddie Alvarez, Yoel Romero czy Luke Rockhold. Ostatecznie, żaden z nich nie zaczynał od UFC.
Jak sądzicie, co warunkuje bycie „najlepszym zawodnikiem”? Czy przyjęty prestiż organizacji z automatu oznacza wybitność jednostki?