Nie tylko karta główna: 3 walki na które warto czekać z UFC 232
Z oczywistych względów, karta główna zawiera najbardziej prestiżowe pojedynki. Ale poza tymi 4-5 pojedynkami w dołach karty walk można znaleźć kilka ciekawych starć, dla których warto zarwać nockę/nadrobić przy pierwszej okazji. Oto kilka z takich pojedynków.
Andrei Arlovski vs Walt Harris
Białoruski „Pitbull” nie ma ostatnio szczęścia. Przegrał 7 z ostatnich 9 pojedynków, zbierając srogie razy w stójce w większości z nich. Ale na konto Arlovskiego trzeba oddać, że poprawił defensywę na tyle, że nie daje się ostatnio trafić sierpowym odcinającym go od rzeczywistości. Teraz czeka go jeszcze większa próba tejże defensywy w walce z Waltem Harrisem. 35-latek z Alamaby wszystkie swoje wygrane odniósł przez nokauty. Gdy doliczmy do tego jednak naprawdę dobry boks Arlovskiego, to nie zanosi się, by walka miała dotrwać do decyzji.
Curtis Millender vs Siyar Bahadurzada
Millender zadebiutował w UFC w lutym tego roku, rozbijając Thiago Alvesa w drugiej rundzie kolanem, by potem pewnie wypunktować Maxa Griffina. 31-latek z Kalifornii jest bardzo dobrze ułożonym kickboserem i ma potencjał na zawojowanie kategorii. Dlatego jestem zadowolony, że zamiast go budować, UFC rzuciło go na głęboką wodę przeciwko Siyarowi Bahadurzadowi. Afgańczyk to kawał solidnego stójkowego rzeźnika, którego kariera została mocno spowolniona przez kontuzje. Będzie jednak mimo wszystko dobrym testem dla tego, na ile stójka Millendera jest dobra, bardzo dobra czy wybitna. Fajerwerki gwarantowane.
Petr Yan vs Douglas Silva
Mój prywatny kandydat do walki wieczoru, a może nawet walki roku. Do pojedynku między Petrem Yanem a Douglaes Silvą de Adreade miało już dojść we wrześniu na UFC w Moskwie. Plany te pokrzyżowała kontuzja Silvy. Były mistrz ACB w wadze koguciej po niesamowitej batalii pokonał Jin Soo Sona. Wcześniej znokautował w debiucie Tereturo Ishiharę w pierwszej rundzie. Douglas również preferuje wymianę uprzejmości na pięści. 19 swoich pojedynków wygrał przez nokauty. Jeśli ta walka nie będzie dobra, to bogowie MMA są okrutni. A że dość już nas ostatnio pokarali, to oczekuję, że ujrzymy bitkę.