Drugie oblicze #56 – Michał Bobrowski
„Drugie oblicze” to cykl mający na celu ukazać zawodników MMA w nieco innej odsłonie. Nie znajdziecie tu typowych pytań, które można usłyszeć w wywiadach przed walkami. Macie za to szansę poznać odpowiedzi swoich ulubionych fighterów na tematy bardziej prywatne. Publikacje będą cykliczne, dodawane w każdy poniedziałek.
Kolejnym zawodnikiem, który gości w naszym cyklu jest wschodząca gwiazda wagi półciężkiej – Michał Bobrowski!
1. Kim chciałeś zostać będąc małym dzieckiem?
MB: Rycerzem Króla Artura.
2. Jakie miałeś przezwisko w czasach szkolnych?
MB: Bober, do dziś mi zostało.
3. Jak się nazywał Twój pierwszy sportowy idol?
MB: Adam Małysz i Jerzy Dudek, wybacz nie mogłem się zdecydować.
4. Jakie jest Twoje hobby poza MMA?
MB: Granie na PC/konsoli.
5. Twój ulubiony film to:
MB: 60 sekund.
6. Jakiego gatunku muzyki słuchasz?
MB: Każdego, najczęściej lecą rapy Rycha Peji.
7. Ulubiona potrawa, na którą możesz sobie pozwolić w momentach zwanych „cheat meal”?
MB: Pierogi u mojej mamy.
8. Gdybyś mógł posiąść jeden dar z filmów o superbohaterach, co byś wybrał?
MB: Zawsze chciałem być jak Tony Stark więc wybrałbym pancerz Iron Man’a.
9. Wymarzone miejsce, które chciałbyś odwiedzić?
MB: Zamek w Malborku.
10. Czy posiadasz jakieś motto, którym kierujesz się w życiu?
MB: „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.”
11. Jaki jest Twój największy życiowy sukces?
MB: Zostanie trenerem w Szkole Walki Drwala.
12. Jaką cechę uważasz w sobie za najcenniejszą?
MB: Dystans do siebie.
13. Z jakiej rzeczy/czynności, w żadnym wypadku nie byłbyś w stanie zrezygnować?
MB: Nie wyobrażam sobie życia bez treningów.
14. Czego nienawidzisz robić?
MB: Sprzątać.
15. Jeśli mógłbyś cofnąć czas i wymazać jedną sytuację z przeszłości, co by to było?
MB: Nic, każda z sytuacji jaką przeżyłem mnie ukształtowała. Są te, których się wstydzę, jednak gdybym je wymazał nie byłbym tym, kim jestem.
Polub profil Michała Bobrowskiego na Facebooku -> kliknij tutaj.
Piszcie w komentarzach kogo chcielibyście widzieć w kolejnych odcinkach!